Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szykują się rewolucyjne zmiany w szpitalu we Włoszczowie. Lekarze już protestują

Rafał Banaszek
Pozwólcie mi wreszcie pracować - apelował kilkakrotnie do radnych powiatowych dyrektor szpitala Maciej Juszczyk (z prawej).
Pozwólcie mi wreszcie pracować - apelował kilkakrotnie do radnych powiatowych dyrektor szpitala Maciej Juszczyk (z prawej). Rafał Banaszek
- Pozwólcie mi wreszcie pracować, bo obecnie czuję się ubezwłasnowolniony! - powtarzał kilkakrotnie dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej we Włoszczowie podczas 4-godzinnego spotkania z zarządem powiatu i radnymi.

We wtorek, we włoszczowskim starostwie odbyło się bardzo burzliwe posiedzenie Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa Publicznego i Opieki Społecznej. Tematem była informacja dyrektora szpitala o planowanych i podejmowanych działaniach w jednostce. Była to pierwsza taka dyskusja od objęcia funkcji przez Macieja Juszczyka.

Doktor Juszczyk, który szefuje od dwóch miesięcy Szpitalowi imienia Jana Pawła II we Włoszczowie, narzekał, że nie może podjąć żadnych decyzji, mogących wpłynąć na polepszenie sytuacji finansowej w lecznicy, gdyż nie ma przyzwolenia od rady.

Podczas spotkania opowiadał o patologii w szpitalu, o pierwszych zwolnionych pracownikach, zapowiedział kolejne, zwłaszcza w sektorze emerytów. Powiedział, że w szpitalu pracuje zdecydowanie za dużo osób, za dużo jest też łóżek, dlatego, jego zdaniem, trzeba ograniczyć jedno i drugie. Juszczyk wskazał trzy najbardziej kosztochłonne obszary: zatrudnienie, leki i diagnostyka.

- Szpital jest w fatalnej kondycji finansowej. Nie chciałbym powiedzieć, że jest to zapaść. Utrzymywanie dalej takiego stanu rzeczy nie prowadzi do niczego dobrego. Zmiany, które zamierzam wprowadzić, dotkną pracowników.Mniej pracowników, to lepiej dla tego szpitala. Nie boję się podjąć trudnych decyzji - postawił sprawę jasno Maciej Juszczyk, prosząc radnych o przyzwolenie na dokonanie zmian reorganizacyjnych w podległej mu jednostce.

Od zarządu powiatu dostał zielone światło. - Działania w szpitalu, które proponuje pan Juszczyk, muszą być wprowadzone. Obecnie nie widzę innych możliwości ratowania szpitala. Zaufaliśmy temu człowiekowi - stwierdził starosta Jerzy Suliga.

Bardzo emocjonalne było również wystąpienie głównej księgowej Joanny Ochał. - To, co się dzieje w szpitalu, to masakra! Jeżeli tak dalej ma być, to ja dziękuję, bo nie mam na to sił - powiedziała księgowa.
Obecnie dyrektor włoszczowskiego szpitala jest w trakcie przygotowywania programu naprawczego, który - jak mówił starosta Suliga - ma być gotowy do końca lutego. W marcu z programem restrukturyzacji Maciej Juszczyk ma zapoznać całą Radę Powiatu, która zatwierdzi ten dokument bądź go odrzuci.

Jeszcze nie zapadły żadne decyzje, a już protestują lekarze oraz pracownicy transportu medycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej we Włoszczowie, którzy 15 stycznia wystosowali pisma sprzeciwu do organu prowadzącego szpital.
Prawie 30 lekarzy, w tym wszyscy ordynatorzy zarzucają brak komunikacji z nowym dyrektorem oraz stanowczo sprzeciwiają się pomysłowi odwołania z funkcji jego zastępcy, doktora Leszka Orlińskiego. Transport medyczny, z kolei, protestuje przeciwko propozycji przejęcia tej usługi przez samych pracowników w ramach własnej działalności gospodarczej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie