Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wspieranie osób żyjących poniżej poziomu egzystencji staje się coraz większym wyzwaniem. Sprawdzamy, jak dziś w Polsce walczy się z ubóstwem

Jerzy Mosoń
Jerzy Mosoń
Każdego roku grupa Kościuszko przygotowuje w Krakowie największą wigilię na świeżym powietrzu w Polsce.
Każdego roku grupa Kościuszko przygotowuje w Krakowie największą wigilię na świeżym powietrzu w Polsce. 123rf.com/profile_praszkiewicz'
W lecie biedę widać jakby mniej: chowa się w parkach i w pustostanach. Wraz z nastaniem pierwszych październikowych chłodów przenosi się do noclegowni albo na klatki schodowe otwartych osiedli. Z biedą walczy się coraz trudniej, choć ta największa w ostatniej dekadzie, dotknęła Polskę w latach 2013–2014. Nowa bieda budzi jednak większy strach – zagraża niemal każdemu, bo mniej niż dotychczas zależy od własnych wyborów. Próbują z nią walczyć organizacje pomocowe, biznes i państwo.

Spis treści

Wciąż obowiązujące dane GUS z 2022 r. wskazujące na to, że w Polsce mieszka około 1,6 mln biednych osób nie uwzględniają ogromnej fali ukraińskich uchodźców ani tych, którzy popadli w ubóstwo z opóźnieniem, w następstwie pandemii Covid–19. Co więcej, problem biedy będzie się nasilał w związku z polityką Unii Europejskiej, która za cel wzięła sobie państwa korzystające z paliw kopalnych.

Takie są nowe przyczyny powstawania biedy

Mniej więcej do 2020 roku, czyli od daty pojawienia się pandemii Covid–19 można mówić o zmianie struktury ubóstwa, a nawet samych przyczyn jego powstawania. Nowy model biznesowy, który zaczął kształtować się w następstwie licznych lockdownów gospodarki, przerwania łańcuchów dostaw i roszad w koszyku artykułów pierwszej potrzeby, uległ kolejnej korekcie w następstwie wojny na Ukrainie. Nie bez znaczenia w procesie pogłębiania się zjawiska biedy ma także polityka klimatyczna Unii Europejskiej, która jest szczególnie kosztowna dla społeczeństw na dorobku, w tym takich jak polskie. Zanim jednak będzie jeszcze gorzej, warto przyjrzeć się temu, jak jest obecnie i jak to wyglądało dekadę temu.

Minimum egzystencji, czyli próg, poniżej którego można kogoś uznać za ubogiego

Wartość minimum egzystencji według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) na rok 2022 dla osoby samotnie gospodarującej, a będącej w wieku produkcyjnej wynosi 775,42 zł miesięcznie. Według urzędników można przeżyć w Polsce za mniej, jeśli jest się emerytem. W tym przypadku to już kwota 732,42 zł. Wartość minimum egzystencji dla rodziny z jednym dzieckiem w wieku 4–6 lat wynosi 1 934,07 zł (tj. 644,69 zł), a z dzieckiem starszym to odpowiednio 704,50 zł na osobę. Jeśli w której z tych konfiguracji ktoś dysponuje kwotą niższą, to zalicza się już do grupy osób biednych, żyjących poniżej minimum egzystencji. W 2021 r. nawet 4,2 proc. gospodarstw domowych znajdowało się właśnie poniżej tego progu. W rekordowych pod względem ubóstwa latach 2013–2014 nawet 7,4 proc. polskich gospodarstw znajdowało się poniżej progu ubóstwa.

Czy państwo polskie to państwo socjalne? Nie każdy korzysta z pomocy

Sytuacja osób ubogich w Polsce, choć jest bardzo zła, nie musi być tragiczna. Osiągając dochody poniżej progu egzystencji, można starać się o szerokie wsparcie państwa. Chodzi m.in. o dodatek mieszkaniowy, dodatek energetyczny, a także świadczenia rodzinne. W przypadku tych ostatnich świadczenie przysługuje, jeżeli dochód rodzinny w przeliczeniu na osobę albo dochód osoby uczącej się nie przekracza kwoty 574 zł. Na większe wsparcie mogą liczyć osoby niepełnosprawne. Warto też pamiętać o tym, że rodzice, bez względu na ich dochody, otrzymują też comiesięczne wsparcie na każde dziecko w wysokości 500 zł miesięcznie, a od przyszłego roku będzie to kwota 800 zł. Dlaczego zatem tak dużo osób wciąż ląduje na ulicy?

Używki to wciąż główna przyczyna popadania w problemy finansowe. Palenie też świadczy o biedzie

Tak jak nie każdy umie czy chce korzystać z pomocy państwa, tak część osób nie może poradzić sobie z problemem uzależnienia od alkoholu czy narkotyków. Jako że o tych nałogach w kwestii powstawania biedy powiedziano już niemal wszystko, warto zwrócić uwagę na także nowy papierek lakmusowy ubóstwa, którym stała się kwestia palaczy. Podczas tegorocznego 10. edycji Światowego Forum ds. Nikotyny w Warszawie, organizatorzy zwrócili uwagę na to, że o ile w bogatych państwach podejście do kontroli palenia tytoniu zmieniło się, o tyle 80 proc. osób uzależnionych od papierosów żyje w krajach uboższych bądź wręcz biednych.

Pomaga biznes, system podatkowy i organizacje społeczne

W Polsce osoby biedne mogą liczyć nie tylko na bezpośrednią pomoc państwa. Każdy obywatel może w swym zeznaniu podatkowym przekazać 1,5 proc. na wskazane przez siebie organizacje pożytku publicznego. Wygenerowane w ten sposób kwoty wpływają m.in. na konta organizacji dobroczynnych, których celem statutowym jest walka z biedą. Z kolei przedsiębiorcy w ramach tzw. społecznej odpowiedzialności biznesu (CSR) prowadzą dodatkowe działania mające ulżyć potrzebującym.

Fundacje próbują łagodzić skutki biedy. Są na to różne sposoby

Do niedawna podstawowym modelem pomocowym w Polsce był ten oparty na finansowym lub rzeczowym wsparciu osób proszących o zapomogę. Jego najbardziej powszechnym przejawem była osoba żebrząca na ulicy. Model ten został w pewnym sensie ugruntowany i nabrał cech systemowych wskutek działań Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która zachęciła dzieci i młodzież do tego, by raz w roku zbierać datki do puszek na cele zdrowotne. Kilkanaście lat temu wyłomu w tym systemie dokonał ks. Jacek Stryczek, pomysłodawca Szlachetnej Paczki. Ideą akcji, którą zapoczątkował ksiądz Stryczek, było takie pomaganie, aby biedy nie utrwalać, a poprzez mądre wsparcie aktywizować osoby potrzebujące. W tym celu społecznicy przeprowadzali najpierw wywiad środowiskowy potwierdzający najpierw to, czy dana osoba jest rzeczywiście biedna, a następnie w taki sposób dobierali wsparcie, by stało się one najbardziej efektywne.

Dzieci to grupa, która najbardziej odczuwa problem biedy. Nie są jej winne

Wśród organizacji, które są najbardziej rozpoznawalne od lat, jest także Caritas Polska. Aktywiści tej organizacji pomagają kompleksowo, zauważając przy tym w szczególności problemy dzieci. Najmłodsze osoby w społeczeństwie dotyka problem ubóstwa w równym stopniu jak starszych, ale w żadnym wypadku nie jest przez nich zawiniony.

– W Caritas każdego dnia spotykamy osoby potrzebujące. Można powiedzieć, że dotykamy „polskiej biedy”, która ma wiele wymiarów i często trudno ją zauważyć. A jednak codzienny kontakt Caritas Diecezjalnych z podopiecznymi, rodzinami, dziećmi, prowadzenie wielu ośrodków pomocy, świetlic środowiskowych sprawia, że mamy wiedzę o realnym stanie ubóstwa w Polsce. W wyniku tych obserwacji prowadzimy działania, które wspierają ludzi w każdym momencie ich życia – komentuje Maja Winiarska-Czajkowska, specjalistka ds. współpracy z partnerami w Caritas Polska.

W ramach programu parasolowego „Caritas Dzieciom” aktywiści wspierają dzieci z rodzin w trudnej sytuacji materialnej lub życiowej. W ciągu ostatnich dwóch lat opieką udało się objąć prawie 1000 dzieci. Otrzymały one stypendia socjalne – informuje organizacja.
Obecnie należy się spodziewać najnowszych danych dotyczących poziomu ubóstwa w Polsce oraz nowego progu minimum egzystencji, który powinien uwzględniać rekordową od kilkunastu miesięcy inflację.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia