Zuzia i Zosia Kocoń to uśmiechnięte bliźniaczki. Właśnie zaczęły swoją przygodę w radomskim przedszkolu numer osiem, w grupie krasnoludki.
- Dziewczynki są bardzo radosne i świetnie się rozwijają. To wcześniaki, bliźniaczki jednojajowe, a Zuzia jest o minutę starsza, ale mimo to wcale nie próbuje dyrygować siostrą opowiada pani Joanna, mama dziewczynek. - To bratnie dusze, mają w końcu taki sam kod DNA, ale zupełnie różne charaktery. Oczywiście, czasem się sprzeczają, jak to siostry, ale jedna za drugą poszłaby w ogień.
Mama podkreśla, że bliźniaczki nie są identyczne, ale dziewczynki już potrafią wykorzystywać swoje podobieństwo, zamieniając się rolami: Zuzia udaje, że jest Zosią, i odwrotnie.
- Mają inny ton głosu i inny temperament. Zuzia jest bardziej otwarta, łatwiej się adaptuje, Zosia jest bardziej zachowawcza, musi poobserwować sytuację. Ale często mnie też zaskakują - dodaje pani Asia. - Obie uwielbiają się bawić, wygłupiać z tatą, skakać na trampolinie, grać w piłkę, śpiewać piosenki i malować. Obiecują też, że będą opiekować się braciszkiem, który wkrótce pojawi się na świecie, i którego nie mogą się już doczekać.
Pierwsze miejsce w grupie chłopców od 3 do 7 lat zajął Kajetan Michalski. Mama Agnieszka mówi o nim, że to żywe srebro. - Ma 3,5 roku, chodzi do przedszkola, gdzie bardzo mu się podoba. Lubi swoje panie, lubi bawić się z dziećmi. Jest bardzo żywy i energiczny, ale też bardzo opiekuńczy. Lubi pomagać, opiekuje się swoim starszym bratem Kacprem, który jest niepełnosprawny i niewyraźnie mówi. Mimo to synowie dogadują się w swoim języku. Są ze sobą bardzo zżyci - opowiada Agnieszka Michalska. Jak każdy chłopiec, chętnie spędza także czas grając w piłkę albo jeżdżąc na rowerze. Jego ulubiona zabawka to Masza.
Kajtuś w przedszkolu zawiera pierwsze przyjaźnie.
- Słyszę, że podoba mu się Amelka. Podaje jej kubeczek, chodzą za rączkę - śmieje się mama Kajetana. - Jest bardzo rezolutny, z uwagą obserwuje otoczenie. Ostatnio widział, jak panowie układają kostkę brukową, i kiedy rozmawialiśmy o tym, kim chciałby być w przyszłości, a ja zaproponowałam, że może prezesem, to oburzył się, i powiedział, że on będzie kostkę układał, bo to znacznie ciekawsze. A że ma charakterek to wiem, że zostanie tym, kim sobie zamarzy.
Zobacz też: To oficjalne. Księżna Kate i książę William spodziewają się trzeciego dziecka (Cover Video)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?