Kolejne pielęgniarki żądają zmian. Tym razem ze Świętokrzyskiego Centrum Matki i Noworodka w Kielcach

Przypomnijmy, że od 1 lipca 2022 roku zaczęły obowiązywać nowe minimalne wynagrodzenia zasadnicze w ochronie zdrowia. Nowa ustawa zakłada podwyżki między innymi dla pielęgniarek i położnych według wymaganych kwalifikacji, co wzbudziło szereg zastrzeżeń.

Dwa tygodnie temu pielęgniarki ze Świętokrzyskiego Centrum Onkologii masowo przeszły na zwolnienia lekarskie. W pracy nie stawiło się kilkadziesiąt pań. Nieformalny protest miał mieć związek z nowymi zasadami wynagradzania pielęgniarek. Obecnie panie wracają do pracy.

Z kolei pielęgniarki z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach złożyły zbiorową skargę do Państwowej Inspekcji Pracy dotyczącą tego, że ich szef ma nie respektować nowych przepisów o wynagrodzeniach. Napisały także ostry list skierowany do wicemarszałka Marka Bogusławskiego.

https://echodnia.eu/swietokrzyskie/pielegniarki-z-wojewodzkiego-szpitala-zespolonego-w-kielcach-mowia-dosc-tez-rozpoczna-protest/ar/c14-16812789

Tak samo postąpiły 54 pielęgniarki i położne ze Świętokrzyskiego Centrum Matki i Noworodka w Kielcach. Do naszej redakcji zadzwoniła jedna z pań. - Wszędzie pisze się o pielęgniarkach z innych szpitali, a u nas sytuacja jest taka sama. 54 pielęgniarki złożyły skargę do Państwowej Inspekcji Pracy, ale pisma trafiły także do dyrektora szpitala oraz do Starostwa Powiatowego. Podwyżki wielu z nas się należą, a nic nie dostałyśmy. Chcę też zauważyć, że pracujemy także na bloku operacyjnym oraz na Patologii i Intensywnej Terapii Noworodka. I to oczywiście nie jest żadna groźba, ponieważ tu chodzi o dzieci, ale jak widać jesteśmy w tej pracy potrzebne. Chcemy więc być docenione – podkreśliła pielęgniarka.

Skontaktowaliśmy się ze Stefanem Bąkiem, członkiem Zarządu Powiatu Kieleckiego. - Oczywiście planujemy w przyszłym tygodniu spotkanie w tej sprawie. Jesteśmy w kontakcie z dyrektorem, który poinformował nad o finansach. Chcemy paniom pielęgniarkom i położnym przekazać, że jesteśmy otwarci na rozmowę i mamy nadzieję, że uda nam się dojść do porozumienia – powiedział nam Stefan Bąk.