W niedzielę 19 maja na zalewie w Suchedniowie odbyły się drugie w tym miesiącu zawody spinningowe, zorganizowane przez miejscowe koło Polskiego Związku Wędkarskiego. Po mistrzostwach przyszedł czas na zawody towarzyskie. 22 zawodników przywitali sędziowie zawodów - Piotr Sitarski i Michał Łubek oraz prezes koła Rafał Kutwin. Każdy z uczestników otrzymał miarkę z numerem, na której należało sfotografować złowione ryby. Łowiono sztucznymi przynętami, polując na drapieżne gatunki ryb. Jak przyznają organizatorzy imprezy, tego dnia ryby były kapryśne i nie brały tak dobrze, jak na niedawnych mistrzostwach koła (1 maja złowiono wiele szczupaków, w tym cztery duże sztuki). Mimo to, podczas zawodów spiningistom udało się przechytrzyć sporo drapieżników. Dwa z nich były imponujących rozmiarów. Przemysław Lasia złowił szczupaka mierzącego 84 centymetry, a Przemysław Firkowski jeszcze większego. Jego "zębaty" miał 97 centymetrów długości. To już ryba medalowa. "Magiczna granica" w przypadku szczupaków to metr długości. O takiej rybie większość wędkarzy marzy całe życie.
Jako, że zbiornik w Suchedniowie od kilku lat jest łowiskiem, na którym obowiązuje zasada "złów i wypuść", wszystkie ryby wróciły na wolność.
Wyniki zawodów:
- Przemysław Lasia – 3200 pkt.
- Przemysław Firkowski – 3100 pkt.
- Marek Fąfara – 1050 pkt
.
Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?