Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Depresja to nie kaprys

Iwona ROJEK

Depresja atakuje coraz więcej Polaków i to coraz młodszych. Konieczność rywalizacji, codzienne kłopoty ze znalezieniem pracy, brak pieniędzy na kupno podstawowych artykułów, problemy zdrowotne, niepewność jutra sprawiają, że coraz więcej osób ma zaburzenia psychiczne, w tym depresję.

- Jestem zaskoczony, że na depresję zapada obecnie tak dużo studentów - mówi Jan Latała, kierownik Centrum Zdrowia Psychicznego "Biomed". - Do naszej poradni przychodzi mnóstwo młodych ludzi. Skarżą się, że trudno im sprostać ogromnym wymaganiom wykładowców, wykańcza ich to, że muszą stale rywalizować z innymi, potem obawiają się braku zatrudnienia lub tego, że będą musieli udowadniać swoją przydatność, a i tak po paru miesiącach zostaną zwolnieni.

Okazuje się, że na depresję chorują ludzie starzy i młodzi, kobiety i mężczyźni, ci, którzy mają poważne problemy i tacy, którym wiedzie się w miarę dobrze. Depresja może nas zaatakować całkiem niespodziewanie, bardziej skłonne do zapadania na nią są jednak kobiety niż mężczyźni. Na co dzień obserwujemy wokół siebie mnóstwo przygnębionych ludzi. Skarżą się, że rano z trudem wychodzą z łóżka, przez cały dzień czują się ospali i wyczerpani, nic im się nie chce, a wizja przyszłości nastraja ich bardzo pesymistycznie. Może to oznaczać, że cierpią właśnie na depresję. Obecnie dotyka ona co dziesiątego człowieka.

Niezdolni do radości

Bardzo ważne jest, abyśmy odróżnili, czy nasz stan jest zwykłym przygnębieniem, które minie, czy też cierpimy na depresję - mówi lekarz psychiatra Jan Latała. - Depresja oznacza to, że stajemy się niezdolni do cieszenia się z czegokolwiek. Świadomość niemożności odczuwania radości czyni chorych jeszcze bardziej udręczonymi. W odróżnieniu od depresji ludzie pogrążeni w smutku potrafią cieszyć się drobnostkami, takimi jak dobra książka, film czy muzyka. Każdy z nas ma od czasu do czasu swoje smutki, wpada w psychiczny dołek, ale zwykle nie trwa to długo. Depresja jest zupełnie czymś innym. Uniemożliwia normalne funkcjonowanie w ważnych dziedzinach życia. Najczęstszymi jej objawami są: pesymistyczne zapatrywanie się na życie aż po całkowitą utratę nadziei, lęk, zaburzenia koncentracji, osłabienie zapału, trudności w podejmowaniu decyzji, bezsenność, utrata dotychczasowych zainteresowań i wiary w siebie oraz brak zainteresowań seksualnych.

O krok od samobójstwa

Bywa, że mijają tygodnie, a nawet miesiące zanim osoba chora trafi do specjalisty i uzyska odpowiednią pomoc. A choroba nierozpoznana i nieleczona jest bardzo niebezpieczna, ponieważ aż 60 procent chorych na depresję ma myśli samobójcze. 15 procent popełnia samobójstwo. Szybkie rozpoczęcie leczenia może zażegnać niebezpieczeństwo.

Czasami zbyt późne rozpoznanie depresji może wynikać z tego, że mamy do czynienia z depresją maskowaną, w której dominują objawy somatyczne. Oprócz zmęczenia, rozdrażnienia, braku aktywności i unikania ludzi na pierwszy plan wysuwają się przewlekłe bóle głowy, karku, stawów, utrata łaknienia, nadmierna senność, zaburzenia miesiączkowania, zaparcia, biegunki, kłopoty z oddychaniem, kołatanie serca czy suchość w ustach.

Co może spowodować depresję? - Często jest ona reakcją na chorobę lub śmierć bliskiej osoby, odejście dzieci z domu, utratę pracy, kłopoty finansowe, rozwód, problemy z bliskimi czy starzenie się - wyjaśnia dr Jan Latała. Może wynikać z obawy o przyszłość, lęku, że nie poradzimy sobie w pracy, nie sprostamy wymaganiom szefa. Depresja nie jest ona niczym wstydliwym, nie jest przejawem słabej osobowości czy wadą charakteru.

Nigdy nie mów: - Weź się w garść

Optymistyczne w depresji jest to, że można się z niej wyleczyć. Obecnie istnieje cała gama nowoczesnych leków przeciwdepresyjnych, które już po kilku tygodniach przyjmowania przynoszą choremu ulgę, znacznie poprawiając jego nastrój. Ostatnio pojawił się lek, który działa już po trzech dniach. Istotne jest to, żeby po uzyskaniu poprawy nie odstawiać leków zbyt wcześnie, ponieważ niektóre rodzaje depresji mają tendencję nawracającą. Bardzo ważną rolę w leczeniu pełni też psychoterapia, ponieważ same leki nie rozwiążą wszystkich problemów chorego. Często konieczna jest zmiana myślenia, stylu życia, stosunku do wielu spraw, ułożenie innych relacji z bliskimi. - W terapii powinna ze zrozumieniem uczestniczyć rodzina chorego - podkreśla dr Latała. - Bliskich mogą dziwić pewne zachowania członka rodziny, dlatego ważne jest, aby zdobyli wiedzę na temat tego schorzenia. Niektórzy zarzucają chorym lenistwo, wymigiwanie się od pracy, niepotrzebne użalanie się nad sobą, dają rady w rodzaju: weź się w garść, ocknij się wreszcie, które w tym przypadku nie są właściwe i nie przynoszą dobrych rezultatów. Chory chciałby zmienić swoje zachowanie, ale nie jest w stanie tego zrobić. Depresja nie jest kaprysem, tylko ciężką ale uleczalną chorobą.

Lekiem, światłem, dietą

Bardzo dobre efekty w leczeniu depresji przynosi fototerapia. - W naszej poradni mamy specjalne lampy, które pomagają w uporaniu się z chorobą - mówi dr Latała. - W uporaniu się z depresją duże znaczenie ma też właściwe odżywianie. Warto na co dzień zwracać uwagę na to co jemy, wzbogacać naszą dietę o dużą ilość świeżych owoców, warzyw, kasz i innych potraw z nasionami zbóż. Dobrze jest zrezygnować z konsumpcji alkoholu, kofeiny i słodyczy. Dla poprawienia nastroju można przyjmować preparaty magnezu. Czasem poprawi nasz nastrój zjedzenie kawałka czekolady albo wypicie kakao.

Warto wiedzieć, że depresja jest ciężką chorobą, której nie da się opanować samodzielnie bez pomocy lekarza, psychoterapeuty, przyjaciół i rodziny. Trzeba z nią walczyć dzień po dniu i nie można się poddawać. Najważniejsze jest to, aby jak najszybciej skontaktować się z lekarzem psychiatrą.

Tu zyskasz pomoc

Do 17 czerwca w Centrum Zdrowia Psychicznego "Biomed" w Kielcach przy ul. Szydłówek Górny 1c trwa akcja "Lecz depresję". Codziennie w godzinach 8.30-17 zainteresowani mogą skorzystać z bezpłatnej pomocy psychiatrów. Rejestracja osobiście bądź telefonicznie pod numerem: (041) 332-77-52.

_Psychiatra Jan Latała: - Niektórzy zarzucają chorym lenistwo, wymigiwanie się od pracy, niepotrzebne użalanie się nad sobą, dają rady w rodzaju: weź się w garść, ocknij się wreszcie, które w tym przypadku nie są właściwe i nie przynoszą dobrych rezultatów. Zachęcam, aby nie zwlekać z leczeniem depresji._

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie