Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prałat zakłada szkoły w Tarnobrzegu

Klaudia Tajs
Siedzibą Katolickiej Szkoły Podstawowej  będzie budynek przy ulicy Jachowicza, który sąsiaduje z Gimnazjum nr 1.
Siedzibą Katolickiej Szkoły Podstawowej będzie budynek przy ulicy Jachowicza, który sąsiaduje z Gimnazjum nr 1. M. Dominik
W Tarnobrzegu powstanie Katolicka Szkoła Podstawowa i Gimnazjum. Inicjatorem jest prałat Michał Józefczyk. Zapowiada, że szkoły ruszą już pierwszego września tego roku.

Dla mieszkańców Tarnobrzega będzie to nowość. Dziś w mieście działa dziesięć podstawówek, w tym jedna specjalna i społeczna. Gimnazjów jest sześć, z czego dwie szkoły działają jako społeczne, jedna specjalna.

KOLEJNE WYZWANIE

Pomysłodawca utworzenia placówek, ksiądz Michał Józefczyk, prowadzi już przedszkole, schronisko dla bezdomnych, świetlicę socjoterapeutyczną oraz hospicja. Szkoły będą dla niego kolejnym wyzwaniem. - Noszę tę sprawę w sercu od dawna - mówi prałat Józefczyk. - Teraz mam nadzieję, że ruszymy pierwszego września tego roku. Zgodę na uruchomienie placówek wydał już ksiądz biskup ordynariusz Diecezji Sandomierskiej. Uważam, że zapotrzebowanie na tego typu placówki istnieje. O liczbie uczniów zdecyduje nabór, który już prowadzimy.
Szkoła podstawowa będzie mieściła się w opuszczonym i zaniedbanym dziś budynku "Zaklikówki" przy ulicy Jachowicza, który sąsiaduje z Gimnazjum nr 1. Trwają poszukiwania budynku na potrzeby gimnazjum. Zarówno podstawówka jak i gimnazjum, będą szkołami publicznymi, dlatego nauka w nich będzie bezpłatna.
NAJGORSZE CZTERY MIESIĄCE

Wiktor Stasiak, wiceprezydent Tarnobrzega, odpowiadający za służbę zdrowia potwierdza, informacje o zamiarze utworzenia w mieście katolickich szkół. Według niego to dobry pomysł, gdyż daje uczniom możliwość kształcenia w szkole o profilu katolickim. - Nad jej powołaniem pracuje stowarzyszenie, które jak dotąd nie zgłosiło się do miasta - mówi Wiktor Stasiak. - Zapewne zrobią to niebawem, gdyż będzie to szkoła publiczna, której utrzymaniem zajmie się samorząd. Podobnie, jak w przypadku innych placówek ministerstwo edukacji przekaże nam dotację na każdego ucznia.

Wiceprezydent tłumaczy także, że najtrudniejsze dla szkoły będą cztery pierwsze miesiące, kiedy w budżecie miasta, nie będzie jeszcze dotacji dla placówek. - Pieniądze ministerstwo przekazuje na początku roku szkolnego, dlatego pierwsze miesiące będą dla szkół trudne - dodaje. - To stowarzyszenie przejmie na swoje barki utrzymanie placówek. Mogą pomagać sponsorzy i darczyńcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie