- Całą noc produkowaliśmy śnieg, warunki do pracy armatek były super. Orczyki włączmy koło południa, rano musimy jeszcze ubić i wyrównać śnieg przy pomocy ratraka - przyznaje Zdzisław Maniara, współwłaściciel wyciągów w Bodzentynie. Mamy około 50-60 centymetrów śniegu.
W Tumlinie po nocy, kiedy padał naturalny śnieg i działały armatki biała pokrywa ma ponad metr grubości a warunki do jazdy na nartach są bardzo dobre.
Super warunki do szusowania są także w Bałtowie, Niestachowie oraz Kielcach na Stadionie i Telegrafie. Na stokach leży 80-120 centymetrów śniegu.
W Krajnie biała pokrywa ma 20-50 centymetrów grubości, a orczyki ruszą około godziny 12. Właściciel ośrodka tak jak w Bodzentynie, poranne godziny, gdy chętnych na szusowanie jest niewielu, chce wykorzystać na dośnieżenie stoku.
W Sandomierzu także przybyło kilka centymetrów śniegu i orczyk jest czynny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?