MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Armatki pracowały. Stoki toną w śniegu

ATA
W Bodzentynie armatki do produkcji sztucznego śniegu pracowały całą noc.
W Bodzentynie armatki do produkcji sztucznego śniegu pracowały całą noc. Fot. Aleksander Piekarski
Przybywa śniegu na świętokrzyskich trasach narciarskich. W nocy pełną parą pracowały armatki produkujące sztuczny, biały puch. We wtorek czynne są wszystkie orczyki, choć w Bodzentynie i Krajnie zostaną włączone dopiero w południe.

- Całą noc produkowaliśmy śnieg, warunki do pracy armatek były super. Orczyki włączmy koło południa, rano musimy jeszcze ubić i wyrównać śnieg przy pomocy ratraka - przyznaje Zdzisław Maniara, współwłaściciel wyciągów w Bodzentynie. Mamy około 50-60 centymetrów śniegu.

W Tumlinie po nocy, kiedy padał naturalny śnieg i działały armatki biała pokrywa ma ponad metr grubości a warunki do jazdy na nartach są bardzo dobre.

Super warunki do szusowania są także w Bałtowie, Niestachowie oraz Kielcach na Stadionie i Telegrafie. Na stokach leży 80-120 centymetrów śniegu.

W Krajnie biała pokrywa ma 20-50 centymetrów grubości, a orczyki ruszą około godziny 12. Właściciel ośrodka tak jak w Bodzentynie, poranne godziny, gdy chętnych na szusowanie jest niewielu, chce wykorzystać na dośnieżenie stoku.

W Sandomierzu także przybyło kilka centymetrów śniegu i orczyk jest czynny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie