Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W gospodarstwach powiatu lipskiego ciągle jest woda

/wit/
By woda nie wdarła się do domów strażacy i mieszkańcy szykowali worki z piaskiem.
By woda nie wdarła się do domów strażacy i mieszkańcy szykowali worki z piaskiem. archiwum
Długotrwały deszcz dał się we znaki mieszkańcom Powiśla. Decydująca okazała się ulewa w nocy z wtorku na środę. Najgorzej jest w gminie Rzeczniów. W środę i czwartek mieszkańcom pomagało tam siedem zastępów straży państwowej i ochotniczej.

Wisła pod obserwacją

Wisła pod obserwacją

Wydarzenia z ostatnich dni z niepokojem obserwują mieszkańcy gmin Chotcza i Solec nad Wisłą. Obawiają się, że może powtórzyć się ubiegłoroczny scenariusz i dojdzie u nich do powodzi. Służby kontrolują stan Wisły. Na razie jeszcze nie ogłoszono alarmu przeciwpowodziowego, ale są ostrzeżenia przed falą kulminacyjną na rzece. - Jeśli deszcz nadal będzie padał rzeka może wystąpić z brzegów - mówi Tomasz Krzyczkowski, zastępca szefa lipskich strażaków.

Ulewny deszcz spowodował, że nadmiar wody nie znalazł ujścia w Krępiance. W okolicach mostu w Rzeczniowie rzeka wylała. Podtopionych zostało dwanaście posesji.

- Strażacy i mieszkańcy wspólnie układali worki z piaskiem i folią, aby woda nie dostała się do budynków. Niestety, części gospodarstw nie udało się ochronić - mówi Tomasz Krzyczkowski, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Lipsku.

Część mieszkańców nalegała, by strażacy wypompowywali wodę. Chcieli w ten sposób chronić swoje domostwa. - Nie ma gdzie jej przelewać. Pompując od jednego gospodarza, zalalibyśmy drugiego - tłumaczyli ludziom strażacy.

Woda wdarła się na podwórka, do ogródków, piwnic, budynków gospodarczych i mieszkań. Ludzie w biegu chronili dobytek przed zniszczeniem. Nieprzejezdny był także fragment drogi przy moście w Rzeczniowie.

Do poważnych podtopień doszło także w pobliskiej Pasztowej Woli. W środę od godziny 3.30 w nocy strażacy pompowali wodę z kilku gospodarstw na pobliskie łąki. - Podtopionych jest osiem posesji, wszystko na skutek kumulacji opadów - mówi zastępca komendanta lipskiej straży.

Strażacy napisali też pismo do Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Warszawie.

Zaznaczono w nim, że straż ma problemy z wypompowywaniem wody, bo przepusty i rowy przy drodze wojewódzkiej numer 747 są niedrożne.

Taka sytuacja może sprawić, że dojdzie tam do kolejnych podtopień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie