Parafianie z Sukowa chcieli porozmawiać ze swym proboszczem - szykowali taczki by dosadnie pokazać czego pragną. Do spotkania nie doszło, bo ksiądz nie pojawił się w kościele.
Po niedzielnej sumie parafianie z Sukowa chcieli poważnie porozmawiać ze swoim proboszczem Henrykiem Wesołowskim. Nie mieli takiej szansy, bo msze w zastępstwie odprawiał, starszy mieszkający w parafii ksiądz.
Zarzuty parafian
- Usłyszał co się święci i wyjechał - mówili mężczyźni wychodzący z kościoła. Tłumaczyli, że konflikt z księdzem trwa od dawna. - Rządzi od 20 lat i wszystko obraca się w ruinę. Dwa lata stały połamane krzyże na kościele, gzymsy się sypią, schody zniszczone, sala katechetyczna niedługo się zawali, ale to księdza nie obchodzi - wylicza Andrzej Stelmach. Po stronie zaniechań dokłada jeszcze parking dla kościoła, który chciała budować wieś i na który zebrano materiał.
Poważną przyczyną konfliktu jest także sprawa cmentarza. Parafianie złożyli się na wykup ziemi, zafundowali alejki i ogrodzenie. - Ksiądz place sprzedaje, chcieliśmy żeby się rozliczył z tego co zarobił i wydał od 2000 roku - mówią. - Od początku zapowiedział nam, żeby nie mieszać się w jego sprawy: śluby, chrzciny, pogrzeby, ale rozliczenie z cmentarza powinno być.
- Wiadomo: księdzu należy się szacunek - dodaje jedna z kobiet. - Ale i ludzi trzeba szanować. Żeby chociaż zimą ogrzał kościół dmuchawą. Jeździmy pod Telegraf, bo tam jest ciepło, u nas ziąb. Widać jak ksiądz jest poważany, po tym ile osób jest w kościele. W katedrze, czy na Barwinku na sumie tłok a u nas pustawo.
Parafianie tłumaczą, że próbowali rozmawiać z księdzem. Nic to nie dało, nic się nie zmieniło. - Plebanię ma dużą, ale jak idzie pielgrzymka to nikogo do siebie nie przyjmie na nocleg. Woli biedniejszym pielgrzymów wcisnąć - mówią z żalem ludzie.
Jedna z kobiet przysłuchująca się rozmowie, kiedy mężczyźni się rozchodzili prosiła żeby nie pisać o tej sprawie, bo to nieprawda a szum podnoszą ci, którzy do kościoła najrzadziej chodzą.
Kuria: problem zostanie rozwiązany
Ksiądz Dariusz Gącik, rzecznik kurii diecezjalnej w Kielcach zapytany czy kuria wie o konflikcie w Sukowie, odpowiada, że problem niedługo zostanie rozwiązany. - O szczegółach będę mógł powiedzieć po rozmowie z księdzem biskupem. Proszę o telefon w poniedziałek - informuje.
Parafianie z Sukowa słyszeli, że ich proboszcz ma zostać przeniesiony pod Proszowice, ale nie wiedzą od kiedy. Chcą, by przed opuszczeniem Sukowa proboszcz rozliczył się z cmentarza.
Nie udało się nam skontaktować z nieobecnym wczoraj w parafii księdzem proboszczem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?