Gospel Radom robi furorę w mieście. Dołączysz do zespołu?

Gospel to radość wspólnego speiwania-mowi iwona Skwarek
(fot. Łuaksz Wójcik)

Dowodem są wypełnione po brzegi sale podczas koncertów tej grupy. Ostatnio Gospel dał piękny koncert charytatywny dla chorego Michała. Dlaczego Gospel tak porywa słuchaczy? Rozmawiamy z Iwoną Skwarek, założycielką grupy i jej szefową.

Barbara Koś - Nie wiem, czy musimy to jeszcze tłumaczyć radomianom ale dla pewności przypomnijmy - co to jest gospel?

Iwona Skwarek - Gospel to gatunek muzyczny, który wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych. Został stworzony w XIX wieku przez czarnoskórych niewolników, którzy śpiewali pieśni do Boga. Początkowo były nacechowane smutkiem i żalem, z czasem jednak pieśni całkowicie zmieniły swój charakter. Dziś gospel wyróżnia się dynamiczną, radosną muzyką, a słowa do pieśni naładowane są pozytywnymi emocjami.

- Ta muzyka, ta radość, to klaskanie, porywa wszystkich. Pani znana jest także jako mistrzyni jazzu. Czy miało to wpływ na stworzenie przez panią zespołu Gospel?

- Tak, bardzo długo śpiewałam i śpiewam - jazz. Standardy jazzowe. A przecież tak naprawdę jazz wywodzi się z gospela amerykańskiego. Ale w gospelu nie śpiewa się samemu. Istotnym jest, by być na scenie razem z innymi. Trzeba być na scenie, by połączyć głosy.. Chodzi o radość wspólnego śpiewania.

-Udało się zebrać takie głosy?

- Na początku byłam trochę przerażona. Ogłosiłam zapisy -i miałam wątpliwości. Czy ludzie przyjdą? Rzuciłam przecież hasło: wiek od 14 lat do nieskończoności. Początki były nieśmiałe. Ale już jest grupa. Mamy prawie sześć lat!

- Można określić co jest najtrudniejsze w śpiewaniu gospel?

- Uchwycenie rytmu. Czarnoskórzy amerykanie maja w sobie naturalny rytm jak oddychanie. My musimy się tego uczyć. Ale można się nauczyć. Aha i potrzebna jest radość życia. Potem tylko trzeba się nauczyć wyrzucania na zewnątrz tej radości. Należy polubić świat i tę radość dawać z siebie innym. Takie śpiewanie zbiorowe połączone z melodią, harmonią oraz pulsacją rytmiczną było dla mnie zawsze cudowne i porywające.
.
- Które z waszych dotychczasowych osiągnięć jest dla was najważniejsze?

- Wydanie płyty "Pan jest" , którą nagraliśmy w zeszłym roku. Co prawda nie zawiera w całości naszych autorskich pieśni, ponieważ niektóre zapożyczyliśmy z amerykańskiego gospel, ale i tak cieszymy się, że po kilku latach udało nam się zebrać materiał i taką płytę wydać. Już myślimy o nagraniu drugiej płyty.

- Muzyczna pasja, wiara, zaangażowanie i radość dzielenia dobrą energią to cechy, którymi chcecie zarazić publiczność podczas swoich koncertów. Czy były jakieś momenty zabawne w waszych występach?

- Zabawne? W koncertach raczej nie. Muzyka jest radosna ale poważna. Podczas ostatniego koncertu "Dla Michała" nawet gardło mi się ścisnęło kiedy śpiewaliśmy utwór, który on przygotowywał z nami jako akustyk. Ale za to na próbach bywa wesoło i sympatycznie.

- Czy cały czas prowadzicie nabór ?

- Oczywiście! Jeśli ktoś znajdzie w sobie pasję i radość śpiewania, to powinien nas odwiedzić w MDK-u przy ulicy Słowackiego 17 we wtorki i czwartki. Masz poczucie rytmu i słuch muzyczny, żywiołowość i spontaniczność a także chęci - przychodź do nas.

Iwona Skwarek, ma 48 lat Pochodzi ze Skarżyska Kamiennej. Jest absolwentką Wychowania Muzycznego Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Kielcach (1988). W 1992 roku wraz z mężem Jerzym, także muzykiem, zamieszkała w Radomiu i zaczęła pracę w Młodzieżowym Domu Kultury. Kilkanaście lat śpiewała na Zachodzie jako wokalistyka jazzowa, zyskując duże uznanie słuchaczy. Obecnie kontynuuje pracę jako nauczycielka Młodzieżowego Domu Kultury w Radomiu. Wraz z Jerzym, zastępcą dyrektora "Amfiteatru" , są czołowymi przedstawicielami życia muzycznego Radomia.