Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kielczanka zgłosiła, że płaci za duże rachunki za prąd. Dostała karę

Agnieszka BIAŁEK-MADETKO [email protected]
Stanisława Baranowska z Kielc chce wyjaśniania absurdalnych jej zdaniem zarzutów energetyka.
Stanisława Baranowska z Kielc chce wyjaśniania absurdalnych jej zdaniem zarzutów energetyka.
Stanisława Baranowska z Kielc zgłosiła energetykowi, że płaci za duże rachunki. Zamiast mniejszych faktur, otrzymała karę

- Nigdy nikomu nic nie ukradłam, a nazywając mnie manipulatorem naruszyli moje dobre imię - mówi roztrzęsiona kobieta.

Stanisława Baranowska z Kielc jest niepełnosprawna ruchowo, porusza się o kuli. Na co dzień korzysta z opieki Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach, którego pracownicy pomagają jej w robieniu zakupów. - Dlatego wszelkie formalności jak rachunki płacę poleceniem zapłaty - mówi kobieta. - Do tej pory nie wnikałam, ile wynoszą moje faktury, płaciłam systematycznie. Ostatnio sąsiadka pożyczyła mi suszarnik do warzyw, zaznaczając że może ciągnąć prąd. Zaryzykowałam. Chciałam wiedzieć ile wyniósł mój ostatni rachunek. Okazało się, że od kilku miesięcy płacę bardzo wysokie rachunki za energię, 460, 370 a nawet 500 złotych. Dodam, że mieszkam sama.

LICZNIK ZMIENILI, ALE…

Kobieta pojechała do Rejonowego Zakładu Energetycznego na ulicę Sandomierską w Kielcach. - W biurze obsługi przyznali mi, że płacę za duże rachunki i należy sprawdzić licznik. Po wielu moich interwencjach, które trwały kilkanaście dni licznik mi zmieniono, stary oddano do ekspertyzy. W międzyczasie przyszły dwie faktury 350 zł i kolejna 350 zł prognozy. Zadzwoniłam do zakładu, mówiąc że nie będę płaciła rachunku prognozowanego, bo mam nowy licznik. Wtedy zaczęła się moja gehenna. Twierdzili, że ekspertyza wykazała, że założyłam magnes i nałożono mi karę 2,4 tys. zł za uszkodzony licznik. Napisałam odwołanie. Zgłosiłam, że płacę duże rachunki, a tu uzyskałam odwrotny efekt. Nie jestem złodziejem. Z góry założono, że oszukuję, a nikt nie wziął pod uwagę tego, że licznik po 12 latach mógł się zepsuć samoistnie. Nigdy też nie podawałam stanu licznika przez telefon, a zawsze wpuszczałam inkasenta do domu. Będę walczyć o sprawiedliwość - mówi.

WALCZY O SWOJE

- PGE Dystrybucja S.A. Oddział Skarżysko-Kamienna w momencie powstania wątpliwości co do prawidłowości funkcjonowania licznika energii elektrycznej działa zgodnie z obowiązującymi procedurami - wyjaśnia w piśmie Anna Szcześniak, specjalista ds. Public Relations. - Ustalenie, czy doszło do ingerencji w układ pomiarowo-rozliczeniowy odbywa się na podstawie ekspertyzy laboratoryjnej, która szczegółowo określa zakres uszkodzeń licznika lub wyklucza ingerencję. Na wniosek naszego odbiorcy takie badanie zostało wykonane i niestety potwierdziło, że doszło do ingerencji w licznik poprzez użycie magnesu neodymowego. W takiej sytuacji odbiorca ma zawsze prawo zgłosić do nas wniosek o przeprowadzenie ponownej ekspertyzy. Wszystkie takie przypadki są rozpatrywane indywidualnie i mają na celu ostateczne wyjaśnienie sprawy, co aktualnie jest realizowane w odniesieniu do naszego odbiorcy.

- Jestem gotowa na walkę w sądzie, mam nadzieję, że powołają niezależnych ekspertów, którzy wykażą błąd energetyka - mówi Stanisława Baranowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie