MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Korona Kielce przegrała z Lechem w Poznaniu 0:2 (VIDEO, zdjęcia)

Z Poznania Elżbieta ŚWIĘCKA [email protected]
T-Mobile Ekstraklasa/x-link.pl
Kielczanie rozbici po stracie szkoleniowca przegrali w słabym stylu w niedzielę z Lechem 0:2

[galeria_glowna]

MÓWIĄ TRENERZY

MÓWIĄ TRENERZY

Mariusz Rumak, trener Lecha: - Wydaje mi się, że mecz nie był najpiękniejszy, ale nie o piękno tutaj chodziło. Strzeliliśmy dwie bramki, tyle, ile w ostatnim spotkaniu, ale nie straciliśmy żadnej. Moi piłkarze wygrali, walczyli, podziękowali w ten sposób kibicom, którzy nas wspierają. Czeka nas trudny tydzień, musimy się zregenerować, część piłkarzy jedzie na zgrupowania kadry. Musimy pojechać na Puchar Polski i pokazać, ze warto, by ludzie przychodzili na stadion.

Sławomir Grzesik, trener Korony: - Jest mi przykro, przegraliśmy mecz. Straciliśmy bramki, których nie powinniśmy stracić. W drugiej połowie zawodnicy Lecha mieli lepsze sytuacje i gdyby z nich padły bramki nie mielibyśmy o to pretensji. Zawodnicy chcieli powalczyć. Mieliśmy niestety tego piłkarskiego niefarta.

Lech Poznań - Korona Kielce. Relacja live - zobacz zapis relacji live

Lech Poznań - Korona Kielce 2:0 (2:0).

Bramki: 1:0 Łukasz Trałka 39 min., 2:0 Vojo Ubiparip 44.

Lech: Kotorowski - Możdżeń, Wołąkiewicz, Kamiński, Henriquez - Lovrencsics (88. Drewniak), Trałka, Hamalainen, Pawłowski (85. Drygas), Ubiparip - Teodorczyk (46. Ślusarski).

Korona: Małecki - Golański (46. Dejmek), Stano, Malarczyk, Sylwestrzak - Kiełb (63. Sierpina), Jovanović, Janota, Lenartowski, Sobolewski - Gołębiewski (74. Trytko).

Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 24 813.

Korona pod wodzą Sławomira Grzesika, który objął zespół po odejściu trenera Leszka Ojrzyńskiego nie miała argumentów, by powalczyć w Poznaniu o trzy punkty. Po słabej grze przegra-ła z Lechem 0:2. Dwa kardynalne błędy w pierwszej połowie da-ły gospodarzom upragnione zwycięstwo. Kielczanie do tej pory w potyczkach na stadionie "Kolejorza" nie zdobyli ani jednej bramki.

Niedzielne spotkanie od początku było bardo nerwowe. Już w pierwszej minucie gospodarze mogli objąć prowadzenie po błędzie Wojciecha Małeckiego, który podał piłkę pod nogi Szymona Pawłowskiego. Ten niewiele pomylił się strzelając z dystansu. Chwilę później znów było gorąco pod kielecką bram-ką, gdy główkował niecelnie Ubiparip. Po mocnym początku Le-cha, na chwilę otrząsnęła się Korona, ale kielczanie mieli ogromne problemy z przedarciem się pod bramkę Krzysztofa Kotorowskiego. Najlepszą okazję mieli w 16 minucie, kiedy na 30 metrze faulowany był Vlastimir Jovanović. Po dośrodkowa-niu Michała Janoty celnie, ale zdecydowanie za lekko główko-wał Pavol Stano.

BRAMKI PO BŁĘDACH

Zawodnicy Lecha co chwilę zapędzali się pod kielecką bramkę, ale im też brakowało precyzji przy dograniach i wykań-czaniu akcji. Dobrej okazji po dośrodkowaniu Gergo Lovrencsi-csa nie wykorzystał w 27 minucie Vojo Ubiparip. Po kilku z rzę-du rzutach rożnych gospodarzom udało się w końcu znaleźć drogę do bramki Korony. Piłka po dośrodkowaniu Gergo Lovrencsicsa spadła pod nogi Łukasz Trałki, który skierował ją do siatki. Lekkie uderzenie chciał jeszcze wybić Pavol Stano-Stano, ale źle zagrał i umieścił piłkę we własnej bramce. Drugi cios Lech zadał w 44 minucie. Vojo Ubiparip wbiegł w pole kar-ne do dośrodkowanej piłki i główkował nad interweniującym bramkarzem Korony. Akcji nie zdołał przerwać narzekający na uraz Paweł Golański, który po przerwie opuścił boisko.

Kielczanie mogli jeszcze zdobyć kontaktową bramkę w ostatniej minucie pierwszej połowy, ale Michał Janota, zamiast podać do Pawła Sobolewskiego albo Jacka Kiełba chciał sam wykończyć akcję.

Podziękowanie dla Ojrzyńskiego

Podziękowanie dla Ojrzyńskiego

Kielczanie na przedmeczową rozgrzewkę wyszli w koszulkach przygotowanych w podziękowaniu dla trenera Leszka Ojrzyńskiego, który w miniony poniedziałek rozwiązał kontrakt z klubem. Na przodzie widniało hasło "Trenerze dziękujemy", a z tyłu - krzyżówka, której rozwiązanie układało się w nazwisko Ojrzyński. W takich samych koszulkach na stadionie pojawili się także kibice Korony.

NIEWYKORZYSTANE SZANSE

W drugiej połowie kielczanie zaprezentowali się trochę le-piej. Najpierw niecelnie strzelał Jacek Kiełb. Chwilę później w polu karnym dwóch obrońców minął Michał Janota, ale za długo zwlekał ze strzałem i pewnie interweniował bramkarz gospoda-rzy. W 61 minucie w polu karnym upadł wprowadzony po prze-rwie Bartosz Ślusarski, ale mimo protestów napastnika "Kolejo-rza" sędzia Daniel Stefański nie odgwizdał przewinienia. Kiel-czanie mieli dogodną sytuację do zdobycia bramki w 65 minu-cie. Niepilnowany w polu karnym Kamil Sylwestrzak zamiast strzelać zdecydował się na dośrodkowanie, ale do piłki nie zdą-żył Michał Janota.

Chwilę później do ataku przystąpił Lech, jednak udanymi interwencjami popisał się tym razem Wojciech Małecki, który najpierw obronił strzał Kaspera Hamalainena, chwilę później Mateusza Możdżenia i Szymona Pawłowskiego. Sporo szczę-ścia Korona miała też w 84 minucie, kiedy po dośrodkowaniu Pawłowskiego na 5 metr, piłkę nad bramką przeniósł Lovrencsi-cs. Ostatnią okazję na strzelenie gola kielczanie mieli w 89 mi-nucie, ale wprowadzony kilka minut wcześniej Przemysław Trytko zgubił piłkę w polu karnym. Strzelać jeszcze próbował Janota, ale został zablokowany.

HISZPAN OGLĄDAŁ

Z trybun mecz z Lechem oglądał hiszpański szkoleniowiec Juan Jose Rojo Martin znany także pod boiskowym pseudonimem "Pacheta". Jest on jednym z kandydatów do objęcia stanowiska szkoleniowca kieleckiej Korony. W piątek był już na rozmowach w klubie, a w niedzielę pojechał do Poznania oglądać kielczan w akcji.

Bilety za złotówkę

Bilety za złotówkę

Na niedzielny mecz wojewoda wielkopolski, w związku z wywieszeniem obraźliwego transparentu podczas meczu z Żargilisem Wilno w Lidze Europy, zamknął jedną z trybun poznańskiego stadionu, na której zasiadają najzagorzalsi fani "Kolejorza". W reakcji na fatalną grę i odpadnięcie z dalszej walki o europejskie trofeum, władze Lecha obniżyły cenę biletów na niedzielne spotkanie do 1 złotówki. Bilety rozeszły się na pniu, zakupiło je 30 186 osób, czyli tyle, ile może pomieścić poznański stadion bez zamkniętej trybuny. Ostatecznie mecz obejrzało 24 813 widzów.

Lech Korona

2 bramki 0
4 strzały celne 3
6 strzały niecelne 3
0 poprzeczki 0
0 słupki 0
9 faule 6
1 zagrania ręką 0
3 spalone 3
9 rzuty wolne 13
10 rzuty rożne 3
0 kartki 1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie