Na razie płaci tylko miasto
Na razie płaci tylko miasto
Cywilne lotnisko na Sadkowie buduje miejska spółka, która funkcjonuje wyłącznie za miejskie pieniądze. Najpierw dostała z radomskiej kasy 22,5 miliona złotych, w lipcu 2013 radni zgodzili się na dołożenie jej kolejnych 25 milionów złotych. Miasto zapłaciło za zakup ogródków działkowych, współfinansowało budowę drogi dojazdowej do lotniska, wyłożyło pieniądze na wykup garaży stojących na placu niezbędnym dla lotniska. Jak wyliczali radni to już ponad 60 milionów złotych. Podczas czerwcowej sesji Rada Miejska zdecydowała też pożyczeniu spółce lotniskowej 18 milionów złotych. To wciąż jednak tylko kropla w morzu potrzeb. Tylko płyta postojowa, którą spółka musi wybudować kosztuje około 16 milionów złotych. Na zakończenie budowy lotniska potrzeba w sumie 438,5 miliona złotych. Z godnie z koncepcją opracowaną na zlecenie spółki całość ma być gotowa do 2019 roku. Rozpisano ją na etapy. Zgodnie z tym dokumentem tylko do czerwca 2015 roku trzeba by wydać 189 milionów złotych. Te plany wciąż są jednak weryfikowane, kwoty i zaplanowane do budowy obiekty są ograniczane.
Port Lotniczy Radom i miasto od stycznia rozmawiało z bankami o emisji obligacji na 140 milionów złotych. Został wybrany jeden, z którym od miesięcy są prowadzone negocjacje.
WARUNKI NIE DO SPEŁNIENIA
W trakcie tych rozmów bank miał postawić dodatkowe warunki. Podczas jednej z ostatnich sesji usłyszeliśmy, że już prawdopodobnie w sierpniu będzie wiadomo, czy rozmowy znajdą swój finał.
- Bank stawia warunki, których nie jesteśmy w stanie spełnić. My mamy swoje, na które nie chce przystać bank. Porozumienia nie ma - zdradza Sławomir Szlachetka, skarbnik Radomia.
Szczegółów negocjacji Sławomir Szlachetka nie zdradza. Jako przykład rozbieżności podaje między innymi oczekiwane przez bank przekształcenie spółki Port Lotniczy Radom z akcyjnej w "z ograniczoną odpowiedzialnością". Miasto na to nie chce przystać.
- Ale to nie oznacza też, że zrywamy rozmowy i rezygnujemy z obligacji - przekonuje Sławomir Szlachetka.
BĘDZIE FINANSOWANIE
Jeszcze oszczędniej skarbnik mówi o innym rozwiązaniu problemu finansowania spółki lotniskowej, które się pojawiło. Informuje tylko, że najprawdopodobniej na wrześniową sesję przygotowana będzie uchwała w tej sprawie.
- Na tym etapie nie mogę mówić o szczegółach - zastrzega Sławomir Szlachetka. - Ale mamy rozwiązanie, montaż finansowy.
W związku z "nowym rozwiązaniem" zmieniona ma być też Wieloletnia Prognoza Finansowa dla Radomia. Wszystko wskazuje więc na to, że kolejne pieniądze na lotnisko wyłoży miasto. Czy to będzie pożyczka?
- Nie, nie będzie pożyczki - odpowiada Sławomir Szlachetka. - Miasto wspomoże lotnisko, ale na pewno nie w takiej wysokości, jakiej oczekuje zarząd. Nie mówimy o 140 milionach złotych. Będą pieniądze na inwestycje, które spółce pozwolą zarabiać
Chodzi o budowę płyty postojowej, przedłużenie pasa startowego i jego oświetlenie oraz zakup urządzeń niezbędnych na lotnisku przy prowadzeniu działalności operacyjnej. Ale też na utrzymanie spółki z jej 100 osobową załogą. Pieniądze mają zabezpieczyć ją na dwa lata.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
