Splash coraz popularniejszy w regionie świętokrzyskim [WIDEO]

Czym jest ALS?

Czym jest ALS?

ALS, czyli stwardnienie zanikowe boczne to choroba neuronów ruchowych. Jest poważną, postępującą i degeneracyjną chorobą systemu nerwowego. Średni czas życia z tą chorobą wynosi trzy do pięciu lat, w około 10 procentach przypadków stwardnienie zanikowe boczne ma łagodny przebieg, a życie chorego może być nawet dłuższe.

Splash czyli oblewanie się wodą i nominowanie kolejnych osób do zrobienia tego samego to nowy trend w Internecie. Ma przesłanki charytatywne, chodzi też o dobrą zabawę. Coraz popularniejszy jest w regionie świętokrzyskim.

W ostatnim czasie światowym trendem stało się oblewanie zimną wodą. W internecie krążą filmiki, na których robią to znane osoby: sportowcy, muzycy i celebryci. Dla ochłody? Niekoniecznie. Zamieszczanie nagrania w sieci nazywa się Ice Bucket Challenge i ma służyć szczytnemu celowi.

Amerykańska odsłona zabawy ma na celu wsparcie Stowarzyszenia ALS. Jej zasady są proste. Trzeba wylać na siebie zimną wodę, zamieścić film w internecie i nominować do tego zadania trzy inne osoby. Jeśli podejmujący wyzwanie zmieści się w 24 godzinach, ma wpłacić na konto stowarzyszenia lub innej organizacji charytatywnej co najmniej 10 dolarów. Jeśli tego nie zrobi, kwota ma być 10 razy większa. Polska odsłona akcji jest trochę inna. Celebryci oblewają się wodą, żeby nie postawić kolacji znajomym. Niektórzy robią to wyłącznie dla zabawy, inni - chcą w ten sposób pomagać.

NAPĘDZAJĄ SIĘ NAWZAJEM

Za inicjatora akcji w województwie świętokrzyskim można uznać Jarosława Sadzę z Kabaretu Skeczów Męczących. Zamieścił film ze swoim udziałem na youtube.pl i nominował do wyzwania Sławomira Szmala, zawodnika Vive Targi Kielce. Ten z kolei wyznaczył do realizacji zadania kolegę z drużyny - Karola Bieleckiego.

Do akcji włączają się też muzycy z naszego regionu. Na razie kubeł zimnej wody wylał na siebie Kuba Kusiński z zespołu Mafia, który dostał nominację od Marcina Korbacza, obecnego perkusisty zespołu De Mono, byłego członka zespołu Mafia.

POŻYTEK CZY ZABAWA?

Ci, którzy włączają się do projektu wiedzą, że Ice Bucket Challenge to w dużej mierze po prostu… zabawa z celem charytatywnym w tle.

- W Ameryce akcja ta ma przesłanie charytatywne, u nas trochę straciło tę moc - mówi Jarosław Sadza.- Początkowo nie zamierzałem się włączać do tego projektu, jednak nominacja koleżanki mnie zmotywowała. Niektórym ludziom wiele radości sprawia oglądanie innych, którzy polewają się wodą. Skoro mogę im sprawić radość i swoją osobą, to czemu mam w tym nie uczestniczyć - mówi kabareciarz.

ZOBACZ ODPOWIEDŹ SŁAWKA SZMALA W NOMINACJI NA SPLASH

Podobnie do akcji podchodzą pozostali.

- Dzięki wyzwaniu odświeżyłem dawne znajomości, była to forma dobrej zabawy, więc postanowiłem się do niej dołączyć - mówi Kuba Kusiński. - Jeśli przy tym jest możliwość wsparcia potrzebujących, czemu jej nie wykorzystać - dodaje muzyk.

Również Sławomir Szmal pozytywnie ocenił akcję.

A TAK WŁĄCZYŁ SIĘ DO AKCJI KUBA KUSIŃSKI

- Na początku włączyłem się do niej, bo uznałem to za fajną zabawę. Później więcej poczytałam na temat charytatywnej części akcji. Jest na pewno szczytna - mówi bramkarz.

WAŻNE, ŻEBY POMÓC

Choć akcja ma szczytny cel, socjolodzy przestrzegają przed jej błędnym odbiorem.

- Problem może być w tym, że charytatywne przesłanki i bardzo ważne społecznie cele jedynie się w tego typu akcjach "kryją", a nacisk stawia się na spektakularność. Cele czytelne dla jednej grupy, dla innej mogą okazać się już zupełnie niezrozumiałe. Niektórzy będą się skupiać wyłącznie na warstwie zewnętrznej akcji, czyli pokazywaniu się w internecie, inni - dostrzegą w niej to, co tak naprawdę jest ważne - pomoc chorym.
Działanie akcji będzie zatem pozytywne wyłącznie wtedy, gdy dotrzemy do jej ukrytej warstwy znaczeniowej i faktycznie pomożemy - mówi Andrzej Kościołek, socjolog.