Rozmawiali o przyszłości zbiornika Piaseczno

W spotkaniu uczestniczyli posłowie z województwa świętokrzyskiego, reprezentujący kluby PSL, PO i PIS, Arkadiusz Bąk, wiceminister gospodarki oraz przedstawiciele świętokrzyskiego Urzędu Marszałkowskiego i samorządów, które dotyka bezpośrednio problem działalności byłej kopalni w Piasecznie. O przyszłości zbiornika rozmawiał także Norbert Mastalerz, prezydent Tarnobrzega i likwidator Kopalni Siarki Machów w Likwidacji Robert Niedbałowski.

Szukanie pieniędzy w budżecie państwa

Temat zapewnienia ciągłości w pompowaniu wód w zrekultywowanym zbiorniku Piasecznie nagli. Z chwilą przejęcia przez gminę Tarnobrzeg akcji spółki Kopalnia Siarki Machów program rekultywacji jest realizowany przez zarząd kopalni w porozumieniu z władzami Tarnobrzega. O ile pieniądze na rekultywację wyrobiska w Piasecznie i pozostałych posiarkowych terenów należących do Kopalni Machów gwarantuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, o tyle nie ma wyszczególnionego podmiotu, który miałby zagwarantować pieniądze na wykonanie systemu melioracyjnego w rejonie wyrobiska Piaseczno. Pieniądze na pompowanie wód zostały zagwarantowane do końca 2015 roku. Dlatego dla samorządowców zza Wisły tak ważna jest gwarancja, aby w budżecie państwa zarezerwować pieniądze na dalsze pompowanie lub wykonanie kompleksowej melioracji i budowę kilku przepompowni, co zdaniem Marka Jońcy, burmistrza Koprzywnicy, całkowicie rozwiąże problem podnoszącego się poziomu tafli wody w zbiorniku i zalewania pobliskich pól.

Liczą na posłów

Wtorkowe spotkanie koncentrowało się na projekcie zmiany ustawy z 2013 r. mówiącej o możliwości korzystania z dotacji przeznaczonej dziś tylko dla niektórych podmiotów, które otrzymują z budżetu państwa wsparcie na rekultywację. Wśród nich nie ma dziś Kopalni Siarki Machów, spółki w likwidacji. Dotacja zostałaby przeznaczona na finansowanie kosztów dalszego pompowania wody ze zbiornika Piaseczno.

Gospodarz spotkania Szymon Kołacz, wójt gminy Łoniów przyznaje, że największe znaczenie miał fakt, że w spotkaniu wzięli udział parlamentarzyści różnych opcji politycznych. - Nam samorządowcom chodzi o to, aby w budżecie państwa znaleźć pieniądze, które pozwolą finansować dalsze pompowanie wód w zbiorniku - mówi wójt Kołacz. - Do końca 2015 roku proces ten finansuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. Potem chcemy, żeby finansował to budżet państwa na wzór kopalni w Wieliczce i Bochni. Uczestnicy spotkania, w tym posłowie, byli jednomyślni i pozytywnie ocenili projekt nowelizacji ustawy. Uzgodniono techniczne procedury przy projekcie zmiany ustawy oraz poselską grupę inicjatywną dla wprowadzenia jej przed rokiem 2016.

Przekonuje do melioracji

Marek Jońca, burmistrz Koprzywnicy w spotkaniu nie uczestniczył. Jako gospodarz terenów, które najbardziej cierpią z powodu podwyższającego się poziomu wód gruntowych, uważa, że pompowanie to tylko działanie doraźne. Uważa on, że wykonanie systemu melioracyjnego na terenach zagrożonych podtopieniami jest niezbędne.

Burmistrz powołuje się na szereg ekspertyz, które wskazują, że odbudowa pierwotnych stosunków wodnych w rejonie Piaseczna, będącą skutkiem wyłączenia odwadniania likwidowanych wyrobisk Machów i Piaseczno, chodzi o wyłączenie pracujących tam pomp utrzymujących poziom lustra wody w Piasecznie na dopuszczonym poziomie, spowoduje zmianę warunków wilgotnościowych gruntów na obszarze pięciu tysięcy hektarów w gminach Łoniów, Koprzywnica i Samborzec.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO