WOŚP w Starachowicach. Koncerty, licytacje w Domu Kultury i 160 wolontariuszy na ulicach miasta

Licytacje prowadziły Ilona Traczyk, szefowa starachowickiego sztabu orkiestry, Dominika Piwnik i Klaudia Łabędzka. Niektóre licytacje były bardzo zaciekłe. Ostra walka toczyła się o koszulkę WOŚP z napisem "szacunek", którą za 200 złotych kupił Oliwier Mazonik. Nie był to jednak najdrożej sprzedany gadżet tego dnia. Najwięcej za pluszowego pieska ofiarowanego przez prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego zapłacił prezydent Marek Materek. Dał 300 złotych.

Drogo kosztował też fotel ofiarowany przez Cezarego Skwarka. Za 220 złotych kupiła go Mariola Gałka. Pluszowego konia ufundowanego przez Mariolę Gałkę wylicytowała za 250 złotych Marta Blicharz. Zestaw piór przekazany przez prezydenta Marka Materka za 210 złotych kupiła Beata Stąpor, członek Zarządu Powiatu. 130 złotych kosztował drugi zestaw od prezydenta: długopisy, breloczek, album i wizytownik. Wylicytowała go Marzena Bernat, wójt gminy Brody.

Biały pluszowy miś trafił do Asi Kiełbasy. Za 150 złotych maskotkę dla wnuczki kupił dziadek Janusz Kiełbasa. Złoty medal Jarosława Olecha za 130 złotych wylicytował Marek Wójcki, prezes Stowarzyszenia Projekt: Starachowice. 100 złotych za koronkowego aniołka dał radny Piotr Nowaczek, 120 złotych za plakat Rafała Olbińskiego zapłacił radny Marcin Sowula, zestaw Miejskiej Szkoły Tańca "MiM" za 110 złotych kupiła Zuzia, a dziecięcą koszulkę WOŚP za 100 złotych Ilona Tuźnik. 100 złotych za kalendarz i zestaw do herbaty od Ministerstwa Obrony Narodowej zapłaciła Jolanta Piłat.

Przed zgromadzonymi wystąpiły dzieci i młodzież z lokalnych zespołów. Zaprezentowały się: "Kolorowe Nutki", "Małe Portamento", "Małe Walkirie", "Plejada", "Takt" oraz "MiM".

W niedzielę kolejny koncert i licytacja. Początek o godzinie 15.00 w Starachowickim Centrum Kultury, wstęp wolny.