Czarni Połaniec - KSZO 1929 Ostrowiec 2:1 (1:1)
Bramki: Piotr Mazurkiewicz 11, 69 - Michał Stachurski 9.
Czarni: Brzostowicz 7 - Krępa 7, Korona 7, Witek 7, Kabata 8 - M. Wolan 6 (80. Dyl nie klas.), Pydych 7 (88. Meszek nie klas.), Obierak 7 Ż, T. Wolan 7 - Mazurkiewicz 8 (89. Wereszczak nie klas.), Kamiński 8.
KSZO: Zacharski 4 - Stachurski 8 (76. Nowik nie klas.), Grunt 5 Ż, Sudy 5, Łatkowski 5 - Nogaj 6, Mikołajek 7 Ż, Czajkowski 5 (65. Mąka 1), Kapsa 6 (80. Stawiarski nie klas.) - Sulima 6 (75. Gardynik nie klas. Ż), Dziadowicz 6.
Sędziował: Mateusz Łosiak ze Skarżyska. Widzów: 200.
Piłkarze KSZO 1929 w pierwszej połowie mieli optyczną przewagę, lepiej prezentowali się zwłaszcza w pierwszych dwudziestu minutach. Oni też objęli prowadzenie w 9 minucie. Z rzutu rożnego dośrodkował Damian Nogaj i Michał Stachurski pewnym strzałem zaskoczył Romana Brzostowicza.
Czarni wyrównali po strzale Piotra Kamińskiego z rzutu karnego. O podyktowanie tej "jedenastki" goście mieli sporo zastrzeżeń do arbitra. -Marcin Grunt rozkładając ręce uderzył Piotrka Kamińskiego w twarz. Nieszczęśliwy zbieg okoliczności, ale moim zdaniem karny został słusznie podyktowany - mówił Tomasz Kiciński, szkoleniowiec gospodarzy. Innego zdania był trener gości. -Nie powinno być tej jedenastki. Sędzia się pomylił. Nawet zawodnicy Czarnych mówili, że takiego karnego sędzia gwiżdże w jednej na milion takich sytuacji - argumentował Rafał Lasocki, trener KSZO 1929.
Druga bramka dla gospodarzy była efektowna. Dośrodkował Rafał Pydych, a Piotr Kamiński strzałem z powietrza zaskoczył Konrada Zacharskiego. Po strzeleniu gola Czarni złapali wiatr w żagle. W końcówce mogli zdobyć trzecią bramkę. Dobre okazje mieli Piotr Kamiński i Piotr Mazurkiewicz, ale zabrakło im precyzji. Podobnie jak w 89 minucie 17-letniemu wychowankowi klubu z Połańca Damianowi Wereszczakowi, który nie znalazł sposobu na pokonanie Konrada Zacharskiego.
Goście też mieli bramkowe okazje - Marcin Grunt, Marcin Sudy, Damian Nogaj i Jakub Kapsa, ale nie udało im się trafić do siatki.
Po meczu powiedzieli
Tomasz Kiciński, trener Czarnych: -W pierwszych dwudziestu minutach przewagę miał KSZO 1929. My gubiliśmy krycie przy stałych fragmentach. Drużyna gości prowadziła grę, im bliżej drugiej połowy, tym gra była bardziej wyrównana, a po przerwie to my zaczęliśmy dyktować warunki. Mamy 40 punktów i jesteśmy bardzo bliscy utrzymania.
Rafał Lasocki, trener KSZO 1929: - Nie tylko moim zdaniem nie było tego rzutu karnego. Sędzia się pomylił. Mieliśmy sporo sytuacji, zagraliśmy chyba najlepszy mecz w tej rundzie, a, niestety, zostaliśmy pokonani. Z gry jestem zadowolony, bo graliśmy ładnie piłką, konstruowaliśmy składne akcje, z wyniku absolutnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?