Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chorzy ludzie czekali, bo lekarka poszła do szkoły? Dyrektor szpitala w Tarnobrzegu zapowiada, że sprawę wyjaśni

Marcin Radzimowski radzimowski@@echodnia.eu
Do skandalicznego, a co najmniej mocno niestosowanego zachowania lekarza, miało dojść w pracowni onkologicznej Szpitala Wojewódzkiego w Tarnobrzegu. Od jednej z Czytelniczek otrzymaliśmy e-maila.

ZOBACZ TEŻ:
Matka wyrzuciła 3-miesięczne dziecko z czwartego piętra. Lekarzom nie udało się go uratować

(TVN24/x-news)

Zakończenie roku szkolnego ważniejsze od ciężko chorych

"Witam, piszę do Państwa ponieważ się we mnie gotuje. Mój teść ciężko chory z rakiem, dzisiaj miał wizytę u onkologa w szpitalu w Tarnobrzegu. Okazało się, że pełna poradnia ludzi chorych i cierpiących siedzi na korytarzu i czeka na Panią doktor, która wyszła z gabinetu i oznajmiła pacjentom, że jedzie na zakończenie roku szkolnego do dziecka!" - pisze Czytelniczka.

Kobieta (bliższe dane do wiadomości redakcji) nie kryje swojego oburzenia takim zachowaniem lekarki. I jesli rzeczywiście taki incydent miał miejsce, trudno nie przyznać jej racji. Zakończenie roku szkolnego dla każdego z rodziców jest ważnym wydarzeniem, ale nie każdy ma możliwość "wyskoczenia na godzinę z pracy". A w tym konkretnym przypadku trudno znaleźć usprawiedliwienie.

"To jest skandal, ludzie chorzy bardzo ciężko muszą teraz siedzieć i czekać, aż Pani doktor wróci. Nie ma żadnego zastępstwa a lekarz w czasie swojej pracy wychodzi jakby nigdy nic. Nie dość, że trzeba stać od godziny 3 rano w kolejce, aby zapisać do poradni ludzi z rakiem, to jeszcze takie coś. Skandal!" - pisze w e-mailu Czytelniczka.

Naganne zachowanie, które nie powinno mieć miejsca

O tym porannym incydencie dyrektor szpitala dowiedział się od nas. Wcześniej nikt mu tego nie zgłaszał.

- Przyznam, że jeśli rzeczywiście takie zdarzenie miało miejsce, to było ono mocno naganne - mówi Wiktor Stasiak, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Tarnobrzegu.

Szef placówki dodaje, że sprawę niewątpliwie wyjaśni, a w pierwszej kolejności porozmawia z lekarzem, o którym mowa.

- Ustalę, czy rzeczywiście było tak, jak przedstawia to interweniująca osoba. W pełni rozumiem oburzenie osób, które przez kilka godzin muszą w kolejce czekać na wizytę u lekarza specjalisty - mówi Wiktor Stasiak, dyrektor tarnobrzeskiego szpitala.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie