Po koniec poprzedniego tygodnia na stronie internetowej PKS Grojec pojawiła się bowiem informacja o zawieszeniu ponad trzydziestu kursów autobusowych. Temat zgłosił nam jeden z czytelników, wiadomość żywo zainteresowała pasażerów z powiatów białobrzeskiego i grójeckiego.
Niepokój pasażerów
- Od 1 września grójeckie PKS zawiesiło kolejne połączenia. Zdjęło mnóstwo kursów w obrębie Białobrzegów. Skasowano m.in. jedno połączenie Warka-Warszawa-Warka, kilka połączeń Grójec-Ciechlina, a wystarczyło wydłużyć do Cychrów w gminie Pniewy - zgłaszał nam zaniepokojony czytelnik.
Zmiany nie są jednak tak drastyczne, jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać.
- Jeśli chodzi o kursy faktycznie zlikwidowane to jest ich zaledwie cztery. Pozostałe zostały połączone z innymi lub przesunięto ich godziny - mówi Wiesław Celejewski, prezes grójeckiego PKS. - Pasażer aż tak dotkliwie tego nie odczuje. Będzie musiał co najwyżej wyjść z domu o trochę innej godzinie lub jechać do celu bardziej okrężną drogą.
Kierowców jak na... lekarstwo
Jednym z głównych powodów zmian jest problem przewoźnika ze znalezieniem kierowców.
- Brakuje nam ludzi, którzy chcieliby prowadzić autobusy i nie zanosi się na to, żeby w najbliższym czasie się to zmieniło. Obecnie brakuje nam około piętnastu procent kierowców. Oznacza to, że co szósty autobus nie może kursować, ponieważ nie ma kto nim kierować. W najbliższym czasie wielu naszych obecnych kierowców przejdzie też na emeryturę, a młodego narybku nie ma. Pogłębi to jedynie istniejący problem - ostrzega Wiesław Celejewski.
Zwykłe zwiększenie wymiaru pracy zatrudnionych w firmie pracowników nie jest możliwe.
- Czas pracy kierowcy jest tak rygorystyczny, że ci, których obecnie zatrudniamy po prostu nie mogą pracować więcej, gdyż łamałoby to przepisy, a za każde przekroczenie ustalonych odgórnie limitów grożą wysokie kary - tłumaczy prezes spółki.
Celejewski nie ukrywa również, że wiele istniejących tras przynosi spółce straty.
- Jest bardzo wiele takich kursów, którymi jeździ jedna, dwie osoby i koszty świadczenia takich usług są zdecydowanie wyższe niż zarobek - mówi prezes grójeckiego przedsiębiorstwa.
Przyszłość w czarnych barwach
Grójecka spółka rozmawia z lokalnymi samorządami, aby przynoszące straty kursy były dofinansowywane z pieniędzy publicznych.
- Rozmawiamy z urzędnikami i Starostwem Powiatowym na temat ewentualnego dofinansowywania nierentownych tras, ale na razie brakuje konkretów. W związku z tym trudno mi powiedzieć kiedy i jak one się zakończą. Przed nami jeszcze długa droga do osiągnięcia porozumienia - mówi Wiesław Celejewski.
Nie tylko grójecki przewoźnik boryka się z tego typu problemami.
- To jest bolączka wszystkich. Jeżeli nie będzie nowych rozwiązań, to przyszłość przewozów widzę w czarnych barwach - dodaje prezes Wiesław Celejewski.
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.
Dennis w radomskim klubie Explosion. Zagrał na zakończenie wakacji. Zobacz zdjęcia z imprezy!
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz też: Kozie drzewo? To najdziwniejsza rzecz, jaką widziałeś
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?