Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalowa Wola > Pracownica banku uwierzyła klientowi, który ją oszukał

ebnis

Pracownica banku w Stalowej Woli uwierzyła na słowo jednemu z kredytobiorców, że w dostarczonym przez niego dokumencie, który wypełnia poręczyciel kredytu widnieje autentyczny podpis jego brata i parafowała to zapiskiem "Stwierdzam własnoręczność podpisu". Teraz ta naiwność będzie ją kosztować zetknięcie się z wymiarem sprawiedliwości w roli oskarżonej.

Mimo, że jest to sprawa sprzed prawie 8 lat, to fałszerstwo wyszło na jaw niedawno. Zaczęło się od tego, że komornik przyszedł do rzekomego poręczyciela na egzekucję mienia, ponieważ jego brat Stanisław D. zalega z ratami kredytowymi. Wtedy okazało się, że w banku znajduje się dokument z jego podpisem poręczający kredyt brata Stanisława. Poręcznie kredytu miały stanowić trzy samochody, których obaj bracia byli właścicielami.

Jeszcze wtedy pokrzywdzony Piotr D. milczał i nie przyznał się, że to nie on podpisał poręczenie.
Jak zeznał zrobił to ze względu na brata Stanisława.
- Nie chciałem mu przysporzyć kłopotów - zeznał podczas prokuratorskiego śledztwa.

Kiedy jednak komornik, na polecenie banku, który udzielił kredytu, zamierzał odzyskać dług z dochodów w jego gospodarstwie rolnym, nie wytrzymał. Powiadomił prokuraturę, że jego brat Stanisław sfałszował podpis, a pracownica banku przypieczętowała fałszerstwo swoim podpisem.

Oboje przyznali się do winy. Kobieta może liczyć na przychylność wymiaru sprawiedliwości, ponieważ stalowowolska prokuratura w akcie oskarżenia, który trafił właśnie do sądu przyznaje, że potwierdziła nieprawdę nie po to, by zyskać korzyści majątkowe. Oprócz tego nie naraziła swojego banku na straty, bo mężczyzna zgodnie z wiążącą umową musi spłacić kredyt.

Pierwsza rozprawa w tej sprawie została wyznaczona na początek września.
Stanisław D. wziął 400 tysięcy złotych kredytu kiedy prowadził własną firmę. Teraz jest bezrobotnym wdowcem, ma sześcioro dzieci, a pięcioro z nich jest na jego utrzymaniu. Obecnie pracuje dorywczo i zbiera złom i ma z tego około 1500 złotych miesięcznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie