Naszego czytelnika zbulwersował fakt, że wandale głupimi napisami ośmieszają patrona ulicy, Hieronima Dekutowskiego.
(fot. Grzegorz Lipiec)
O problemie bohomazów na tarnobrzeskich blokach oraz murach pisaliśmy już wielokrotnie. Niestety jest to problem, z którym służby nie mogą sobie poradzić.
WYŚMIEWAJĄ SIĘ Z BOHATERA
Do naszej redakcji zadzwonił mieszkaniec jednego z bloków przy ulicy Hieronima Dekutowskiego w Tarnobrzegu, który jest oburzony tym, że elewacje bloków na osiedlu Wielopole są pobazgrane.
- Nie mogę uwierzyć, że są wśród nas osoby o tak nikłej wiedzy. Co chcą przekazać wandale, którzy niszczą budynki malując na nich wulgarne napisy, albo wyśmiewają się z tak bohaterskich Polaków, jakim był Hieronim Dekutowski - mówi. - Dopisywanie liter, robienie błędów ortograficznych w nazwisku patrioty, jakim był "Zapora" to obraza.
Rzeczywiście na ścianie bloku przy ulicy Hieronima Dekutowskiego 5 wandale stworzyli sprayem napis: "Chieronimasza Dekótowskiego".
- Może nie jest to powód do tego, aby dzwonić do gazety, ale chciałbym się zapytać, czy dzieciaki, które to zrobiły uczyły się historii? - dodaje nasz czytelnik. - Major Hieronim Dekutowski, pseudonim "Zapora", pośmiertnie awansowany na stopień pułkownika, urodził się i wychował w Tarnobrzegu. Był żołnierzem Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, "cichociemnym" zrzuconym do kraju, w celu walki z hitlerowskim okupantem. Po drugiej wojnie światowej tworzył konspirację antykomunistyczną. Zdradzony, dostał się do niewoli służby bezpieczeństwa. Katowany w więzieniu bezpieki na warszawskim Mokotowie, stracony w marcu 1949 roku. Władza komunistyczna przez lata szykanowała rodzinę "Zapory" oraz starała się wymazać jego konspiracyjną działalność z kart historii. I teraz ktoś w wolnej Polsce bezkarnie szydzi z jego imienia i nazwiska.
KARAĆ
Tarnobrzeska Straż Miejska robi co może, ale w przypadku dewastacji murów konieczne jest złapanie wandala na "gorącym uczynku", albo wskazanie chuligana przez świadka.
Strażnicy apelują do mieszkańców Tarnobrzega, aby dzwonili pod bezpłatny numer alarmowy 986 i zgłaszali miejsca, gdzie znajdują się napisy zawierające wulgaryzmy lub symbole nawołujące do nienawiści rasowej.
Przyłapany na malowaniu po murach może spodziewać się mandatu w wysokości od 20 do 500 złotych. Ale to do obowiązku właściciela budynku należy usunięcie bazgrołów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?