MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brawo Stalówka! Cenne trzy punkty w meczu z Rakowem

Grzegorz Lipiec
Grzegorz Lipiec
Stal Stalowa Wola wreszcie zwycięska, a gola na wagę trzech punktów zdobył Bartłomiej Bartosiak.
Stal Stalowa Wola wreszcie zwycięska, a gola na wagę trzech punktów zdobył Bartłomiej Bartosiak. Grzegorz Lipiec
Wreszcie! Stal Stalowa Wola wygrywa mecz o drugoligowe punkty. W sobotę zielono-czarni wygrali 3:2 z Rakowem Częstochowa.

Raków Częstochowa - Stal Stalowa Wola 2:3 (1:0)
Bramki:
Damian Warchoł 40, Piotr Malinowski 56 - Michał Mistrzyk 51, Dawid Przezak 87, Bartłomiej Bartosiak 90

Raków: Maciej Mielcarz - Dawid Kamiński, Adrian Klepczyński, Błażej Radler (57 Adam Mesjasz), Grzegorz Rogala - Damian Warchoł (65 Peter Hoferica), Carlinhos (46 Łukasz Góra), Matheus Bissi, Rafał Figiel, Piotr Malinowski - Wojciech Okińczyc.

Stal: Tomasz Wietecha - Mateusz Kantor, Grzegorz Wawrzyński, Michał Bogacz, Adrian Bartkiewicz - Przemysław Oziębała, Michał Kachniarz (68 Bartłomiej Bartosiak), Przemysław Stelmach, Michał Mistrzyk, Marcin Kowalski - Tomasz Płonka (75 Dawid Przezak).

Żółte kartki: Radler - Płonka, Kantor, Wawrzyński.
Czerwona kartka: Adrian Klepczyński (90. minuta, Raków).

Sędziował: Konrad Kiełczewski (Białystok).

Stal Stalowa Wola w walce o utrzymanie w drugiej lidze pilnie potrzebowała punktów. I udało się je zdobyć na ekipie, która walczy o pierwszą ligę. Raków Częstochowa był faworytem tego spotkania. Zielono-czarni zostali nagrodzeni za cierpliwość. Już w 3 minucie Stal pokazała, że jest groźna. Tomasz Płonka wykorzystał dośrodkowanie jednego ze swoich kolegów z drużyny, ale jego strzał minimalnie minął słupek bramki Macieja Mielcarza. W 10 minucie ponownie w głównej roli wystąpił Płonka, ale tym razem dograł do dobrze ustawionego Przemysława Oziębały, ale tym razem Mielcarz popisał się zdecydowaną interwencją. Raków pierwszą groźną okazję miał w 36 minucie. Damian Warchoł podał do Wojciecha Okińczyca, ale ten trafił wprost w wychodzącego z bramki Tomasza Wietechę. Raków po chwili zdobył pierwszego gola. Szybka akcja prawą stroną w wykonaniu Dawida Kamińskiego, który idealnie zagrywa wprost na głowę Warchoła i ten z kilku metrów pakuje piłkę do siatki. W przerwie trener Ryszard Kuźma jeszcze bardziej zmobilizował swoich zawodników i Stal od razu rzuciła się do ataków. Kolejną okazję miał Płonka, ale gola na 1:1 zdobył Michał Mistrzyk. W 51 minucie Mistrzu wykorzystał błąd defensorów Rakowa i pokonał Mielcarza. Częstochowianie szybko chcieli odpowiedzieć golem. Okińczyc otwiera podaniem na lewą stronę Piotra Malinowskiego, który wbiega w pole karne i oddaje strzał, obroniony nogą przez Wietechę. Malinowski wykorzystał za to kolejną okazję, kiedy to otrzymał podanie od Grzegorza Rogali.

Z każdą kolejną minutą Stal zyskiwała przewagę. Miejscowi byli nastawieni na grę z kontry i tutaj mieli swoje szanse. Na szczęście Okińczyc fatalnie pudłował. Wreszcie Stalówka dopięła swego w 87 minucie. Kolejny błąd defensywy gospodarzy wykorzystuje wprowadzony w drugiej połowie Dawid Przezak i pewnym strzałem obok wybiegającego z bramki Mielcarza doprowadza do wyrównania. Zielono-czarni poszli za ciosem i ku uciesze swoich fanów strzelili zwycięskiego gola. Stal uradował Bartłomiej Bartosiak! W końcówce nerwy puściły Adrianowi Klepczyńskiemu, który wyleciał z boiska za niesportowe zachowanie.

Stal Ryszarda Kuźmy wygrała. To pierwsze zwycięstwo zielono-czarnych od trzynastu spotkań. Ostatni raz ekipa z hutniczego grodu wygrała 7 listopada ubiegłego roku z Kotwicą Kołobrzeg. Oby teraz zaczęła się seria wygranych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie