Radni przyjęli budżet Tarnobrzega na 2024 rok. Nie obyło się bez krytyki. Jakie inwestycje będą prowadzone w mieście?

Planowane dochody mają wynieść ponad 404 miliony złotych, a wydatki ponad 419 milionów złotych. Prawie 150 milionów złotych pochłonie oświata. Na inwestycje przeznaczono blisko 80 milionów złotych. Deficyt wyniesie 14,4 miliona złotych. Na jego pokrycie miasto zaciągnie kredyt bankowy.

Wydatki majątkowe pochłoną ponad 79 milionów złotych, z czego ponad 41 milionów złotych miasto przeznaczy na inwestycje na drogach.

Realizowane będą między innymi zadania dofinansowane z Rządowego Funduszu Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych:

• Budowa i przebudowa kluczowych dróg w specjalnej strefie ekonomicznej, strefie turystyczno-rekreacyjnej oraz centrum miasta Tarnobrzega - 28 124.153,14 zł
• Budowa i modernizacja infrastruktury drogowej na terenie miasta Tarnobrzega - 5 985 000,00 zł
• Wymiana opraw nieenergooszczędnych na nowe oprawy - 3 199 600,00 zł
• Budowa boiska sportowego wraz z infrastrukturą towarzyszącą przy ul. Zwierzynieckiej - 4 950 000,00 zł
• Modernizacja płyty boiska wraz z infrastrukturą towarzyszącą Stadionu Miejskiego - 1 980 000,00 zł

Jakie jeszcze inwestycje zapisano w budżecie 2024? Oto niektóre z nich:

• Budowa drogi dla pieszych na ulicy Piekarskiej
• Przebudowa ulicy Garażowej
• Zadaszony parking dla rowerów i hulajnóg przy Szkole Podstawowej nr 10
• Wybudowanie zadaszonego parkingu na rowery dla uczniów Szkoły Podstawowej nr 8
• Budowa nowego boiska wielofunkcyjnego wraz z zadaszeniem przy Szkole Podstawowej nr 6
• Budowa miejsc sportowo - rekreacyjnych dla mieszkańców Tarnobrzega - "Tarnobrzeskie Wembley" - Etap I
• Poprawa stanu technicznego dwóch kompleksów sportowych Orlik 2012 poprzez wymianę syntetycznej nawierzchni sportowej oraz oświetlenia
• Budowa dwóch boisk piłkarskich: płyta główna i boisko treningowe na osiedlu Zakrzów w Tarnobrzegu - Ietap
• Modernizacja oświetlenia w hali widowiskowo-sportowej Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji
• Budowa stanicy żeglarskiej nad Jeziorem Tarnobrzeskim
• Modernizacja energetyczna budynku przy ul. Kościuszki 32
• Budowa farmy fotowoltaicznej w Tarnobrzegu

Przygotowanie budżetu na 2024 rok włodarz Tarnobrzega nazwał niełatwym przedsięwzięciem w czasach trudnych dla gospodarki. Miasto chce inwestować, bo oczekiwania mieszkańców rosną, z kolei jak każdy samorząd odczuwa skutki wysokiej inflacji, utratę dochodów po rządowych reformach systemu podatkowego. Dopiąć budżet bez deficytu w tej sytuacji jest ciężko.

Opozycyjni radni krytykowali rosnące zadłużenie miasta, które sięgnie 141 mln zł. Niektóre wpisane w budżet inwestycje - w tym drogowe - uznali za mało zyskowne, widzieli też niebezpieczeństwo w zaciąganiu kredytu, którego obsługa to kolejne koszty.

- To już nie jest równia pochyła, tylko prowadzenie miasta do upadku - zarzucał Kamil Kalinka, przewodniczący klubu radnych PiS, którzy wytykali błędy w konstruowaniu budżetu. Monika Łagowska-Cebula przeanalizowała proces zadłużania miasta od 2018 roku.

Zdaniem prezydenta Dariusza Bożka miasto może pozwolić sobie na kredyt, bo do 2022 roku obniżało zadłużenie do bezpiecznego poziomu, aby mieć pieniądze na wkład własny w inwestycje.

Annie Pekar budżet skojarzył się z polską komedią "Zupa nic". - Czyli zupa "na winie", co się nawinie to się wrzuci. Uznała, że pieniędzy za tej prezydentury nie brakowało dzięki Polskiemu Ładowi, ale są one źle wykorzystane. Radna bolała nad tym, że prezydent sportowych ambicji nie zakończył na budowie ścianki wspinaczkowej, a złożył wniosek o dofinansowanie budowy centrum sportów na Zwierzyńcu, gdy są ważniejsze potrzeby.

Budżetowe sesja jak zawsze obfitowała w emocjonującą wymianę zdań, spory, personalne ataki.

Radny Kamil Kalinki, który przypisał prezydentowi infantylność, doczekał się riposty. Dariusz Bożek poradził mu nie denerwować się i pogłaskać kota. Nawiązał do sesji, na której radny Kalinka przemawiał z mównicy z pluszowym kotkiem.
Do braku współpracy radnych w sprawach ważnych dla miasta nawiązał Damian Szwagierczak. Stwierdził, ze wszyscy na nowo powinni stać się dziećmi, bo tylko wtedy będą mogli się ze sobą dogadać.

Za przyjęciem uchwały budżetowej głosowało jedenaścioro radnych: Andrzej Biernat, Bożena Kapuściak, Artur Kiper, Dominika Kliza, Alfred Martyniak, Leszek Ogorzałek, Sławomir Partyka, Adam Rębisz, Waldemar Stępak, Damian Szwagierczak, Marian Zioło.

Sześcioro było przeciw: Marian Cąpała, Kamil Kalinka, Monika Łagowska-Cebula, Łukasz Nowak, Anna Pekár, Bogusław Potański

Wstrzymał się Waldemar Szwedo.

Nieobecni na sesji byli Bogdan Bajorski, Teresa Gołębiowska-Piś i Cezary Mikrut.