Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siarka z "Barceloną"

/PISZ/, /ARKA/

To już ostatnie zaległe mecze w czwartej lidze. Dziś piłkarze tarnobrzeskiej Siarki zmierzą się w wyjazdowym spotkaniu z popularną na Podkarpaciu "Barceloną", czyli zespołem Polonii Przemyśl. Do Jasła na mecz ze zdegradowaną już do "okręgówki" Rafinerią wyjeżdżają natomiast piłkarze mieleckiej Stali. Początek obu spotkań o godzinie 17.

Mecz w Przemyślu zapowiada się bardzo ciekawie, ponieważ gospodarze, by zachować jeszcze szanse walki o awans do trzeciej ligi, muszą z Siarką wygrać. Ale mecz w Mielcu, w którym Stal bezbramkowo zremisowała z Polonią, pokazał, że przemyślanie chyba nie mają większych szans walki o trzecią ligę. Nie znaczy to, że "Siarkowców" czeka dziś łatwe zadanie.

Wraca Krzemiński

- Nie patrzę na ten mecz przez pryzmat gry o jeden punkt. Oczywiście musimy zadbać o "tyły", ale nie będziemy się kurczowo trzymać obrony. Osobiście uważam, że nie stoimy w tym meczu na straconej pozycji i spokojnie możemy powalczyć o wygraną - mówi szkoleniowiec tarnobrzeskiego zespołu Stanisław Gielarek.

Przemyska "Barca" musi się mieć na baczności, żaden piłkarz tarnobrzeskiego zespołu nie będzie w tym meczu bowiem pauzował za kartki. Wykluczony jest tylko udział w meczu Dariusza Papierza, który w tym sezonie już nie zagra, a pod znakiem zapytania stoi gra Mirosława Kabaty, który odczuwa ból w nodze. Po pauzie za żółte kartki wraca natomiast do składu Siarki Paweł Krzemiński, który powinien być poważnym wzmocnieniem ataku gości, a może nawet przypomni sobie jak strzelał gole jesienią?

Chwalił młodych

Z Polonią w ostatniej kolejce bezbramkowo zremisowała akurat na własnym boisku Stal Mielec, ale w zaległym meczu w Jaśle podopiecznych trenera Tomasza Tułacza czeka znacznie łatwiejsze zadanie. Rafineria Czarni Jasło to ligowy słabeusz, już zdegradowany z czwartej ligi i mielecka młodzież będzie miała okazję wykazać się już w perspektywie kolejnego sezonu.

- Trzeba tylko pamiętać, że my wiosną słabo wypadaliśmy akurat w meczach z zespołami z dołu tabeli - podkreślał trener Tułacz. Po spotkaniu z Polonią chwalił jednak swoich młodych zawodników, uznając, że wie już, kto z nich nadaje się do zespołu w przyszłości.

Spotkanie w Jaśle nie zostało rozegrane w pierwotnym terminie na wniosek policji, ze względu na odbywające się w tym samym czasie w mieście studenckie juwenalia. Teraz nic nie stoi już na przeszkodzie, by zmierzyły się ze sobą drużyny, których kibice zaprzyjaźnieni są od lat i na pewno stworzą wyjątkową atmosferę na stadionie. A na piłkarzy gospodarzy trzeba mimo wszystko uważać, bo w ostatniej kolejce sprawili sporego kalibru niespodziankę, remisując 2:2 z jednym z głównych kandydatów do awansu, Wisłoką Dębica.

W innym zaległym dzisiejszym meczu Igloopol Dębica zagra z Naftą Jedlicze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie