Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siarka niepewna awansu do trzeciej ligi

Piotr Szpak, Arkadiusz Kielar
Piłkarze tarnobrzeskiej Siarki mieli wreszcie powody do zadowolenia po wygranej z Lechią Sędziszów Małopolski.
Piłkarze tarnobrzeskiej Siarki mieli wreszcie powody do zadowolenia po wygranej z Lechią Sędziszów Małopolski. M. Radzimowski
Piłkarze mieleckiej Stali zapewnili sobie już awans do trzeciej ligi. O taki sam awans walczą jeszcze piłkarze Siarki Tarnobrzeg, którzy są bliscy celu.

"Siarkowcy" przeżywać będą dni pełne niepewności, w sobotę zagrają ważny mecz w Krośnie.

Kibice czwartoligowej Siarki liczyli, że ich pupile pokonają Lechię Sędziszów Małopolski, a Krośnianka-Karpaty Krosno przegra z Orłem w Przeworsku. Wtedy tarnobrzeżanie również zapewniliby sobie miejsce w pierwszej "piątce" w tabeli i awans. Sprawiła się jednak tylko połowa tego scenariusza.

POZOSTAJE CZEKAĆ

Piłkarze Siarki tym razem spisali się bardzo dobrze gromiąc na własnym boisku Lechię Sędziszów Małopolski 5:0, ale w Przeworsku Orzeł przegrał 0:1 z Krośnianką i tarnobrzeżanom pozostaje czekać do ostatniej kolejki. W sobotę Siarka zagra w Krośnie i musi wygrać, jeśli chce być pewna awansu. Porażka lub remis tarnobrzeżan nie odbierze naszej drużynie szans na awans. Pozostaje wtedy liczyć na wygranie baraży o awans do drugiej ligi przez Izolator Boguchwała lub też o wywalczenie awansu do drugiej ligi przez Stal Rzeszów. Jedno i drugie jest możliwe, by jednak nie czekać w stresie na kolejne dni trzeba w Krośnie wygrać.
- To będzie mecz o wszystko, tak dla nas, jak i dla naszych rywali. Przełamaliśmy się, zaczęliśmy grać skutecznie, więc jestem jakoś spokojny o rezultat w Krośnie. Tak ja, jak i koledzy z drużyny jesteśmy przygotowani na prawdziwą bitwę - stwierdził najskuteczniejszy piłkarz Siarki Przemysław Stąporski.

ŚWIĘTOWALI Z KIBICAMI

Piłkarze Stali Mielec po ostatnim gwizdku sędziego w spotkaniu z Kolbuszowianką Kolbuszowa mogli triumfalnie unieść ręce w górę. Bo odnieśli "zwycięski" remis. Wynik 0:0 i jeden punkt wystarczył im, by zapewnić sobie już awans do trzeciej ligi w przedostatniej kolejce rozgrywek. Mielczanie w ostatniej zaksięgują bowiem trzy punkty walkowerem za mecz z Galicją Cisna i zapewnili sobie już miejsce w pierwszej "piątce" w tabeli. Po meczu z Kolbuszowianką ich radości nie było końca, były śpiewy, szampan i wspólne świętowanie ze swoimi kibicami, którzy tłumnie, w sile pół tysiąca, zjawili się w Kolbuszowej.

- Brakowało nam tylko tego jednego punktu do awansu i zdołaliśmy go w Kolbuszowej wywalczyć, to wspaniała sprawa - cieszył się Andrzej Jaskot, trener Stali. Gratulacje mielczanom składał także trener Kolbuszowianki, Eugeniusz Sito.

- Stal była zdeterminowana i osiągnęła swój cel - mówił szkoleniowiec kolbuszowskiego zespołu. - Gratuluje mielczanom awansu do trzeciej ligi. U nas pokazali dobrą piłkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie