Najbardziej znany piłkarz z Podkarpacia, wychowanek tarnobrzeskiej Siarki Mariusz Kukiełka kończy wakacje. Wraca do swego zespołu Energie Cottbus i jesienią znów zagra na boiskach Bundesligi.
Tegoroczne wakacje Mariusz w dużej części spędził w Tarnobrzegu. Przyjechał do rodzinnego miasta z żoną Katarzyną oraz ośmiomiesięcznym synkiem Kacperkiem.
WYPAD W BIESZCZADY
- Odwiedziliśmy wszystkich znajomych, czasu było mało, ale jakoś udało się go wygospodarować. Zrobiliśmy też trzydniowy wypad do mojego ulubionego Polańczyka - mówi Mariusz.
Później były wakacje w Egipcie i wyjazd do Austrii na mecz polskich piłkarzy z Chorwatami. Na temat występu Polaków w finałach Euro Kukiełce niezręcznie jest mówić. Gra on jako obrońca, a obrońcy naszej reprezentacji grali w Austrii dramatycznie słabo. Nie chce ich oceniać. Ale postawa reprezentacji Polski nie była jedną smutną chwilą podczas wakacji Mariusza. Bardzo przeżył to, że piłkarze Siarki Tarnobrzeg, klubu, w którym się wychował, pozostali w czwartej lidze, która będzie piątą klasą rozgrywkową. Tak nisko "siarkowcy" grali w 1957 roku, kiedy zakładany był klub...
SZKODA KIBICÓW
- Ktoś do tego dopuścił. Nie mnie oceniać kto, ale winnych jest wielu. Przede wszystkim piłkarze, bo to przecież oni grają. Najbardziej szkoda mi kibiców, rozmawiałem z nimi i żal było słuchać, co mówili. Mnie w głowie nie mieści się, że Siarka będzie grała tak nisko - mówi Kukiełka.
Mariusz jutro wyrusza do Cottbus, w poniedziałek zespół Energie miał będzie przeprowadzone badania wydolnościowe, po których rozpoczną się przygotowania do nowego sezonu. O Kukiełce znów będzie głośno, wszak będzie jednym z niewielu Polaków grających w Bundeslidze, czyli w jednej z najlepszych lig piłkarskich Europy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
