Piłkarze Stalowa Wola rozegrają wyjazdowe spotkanie z Wisłą Płock. Będzie zwycięstwo?

Przypuszczalne składy

Przypuszczalne składy

Stal: Wietecha - Wieprzęć, Treściński, Maciorowski, Lebioda - Stachowiak, Uwakwe, Łagiewka, Trela - Migalewski, Michalczuk.

Wisła: Mierzwa - Żytko, Jarczyk, Pacan, Chwastek - Koczon, Kostruba, Majewski, Masłowski - Grudzień, Zaremba.

Sytuacja nie jest łatwa, zdecydowanym faworytem meczu będą płocczanie, ale w piłce nożnej nie takie niespodzianki się zdarzały. Nie zdziwimy się, jeśli gracze "Stalówki" wrócą z Płocka w szampańskich nastrojach.

PEŁNA MOBILIZACJA

W naszej drużynie panuje pełna mobilizacja, wszyscy wiedzą, co oznaczać może porażka w sobotnim spotkaniu. Drużyna uda się w drogę na mecz po piątkowym porannym treningu, nocować będzie w jednym z hoteli, oddalonym kilkanaście kilometrów od Płocka. W sobotę, czyli w dniu meczu nasi trenerzy Przemysław Cecherz i Artur Chyła przeprowadzą z drużyną lekki rozruch, później będzie obiad i oczekiwanie na walkę o punkty. Sobotnie spotkanie rozegrane zostanie na stadionie imienia naszego wybitnego nieżyjącego już niestety trenera Kazimierza Górskiego, a rozpocznie się o godzinie 19.

TYLKO ATAK

Po tym, co nasi piłkarze, a szczególnie obrońcy pokazali w trzech pierwszych meczach tego sezonu kibice "Stalówki" mają prawo z niepokojem nasłuchiwać wieści z Płocka. I rację ma drugi trener stalowowolskiej drużyny Artur Chyła, który mówi, że receptą na osiągnięcie sukcesu będzie ofensywna gra.

- Musimy zagrać odważnie, ale bez szaleństwa. O "tyły" trzeba zadbać, ale kurczowo obrony trzymać się nam nie będzie wolno, musimy atakować, bo tylko tak możemy obiegnąć korzystny wynik. Zawodnicy mają świadomość tego, jak ważne punkty możemy tam "zrobić", nie ma, co się bać rywali, trzeba wyjść na boisko z podniesioną głową i tak samo z niego zejść - mówi Chyła.

POPRAWIĆ STATYSTYKĘ

Płocczanie na inaugurację sezonu zremisowali w Pruszkowie ze Zniczem 1:1, następnie przegrali u siebie z Górnikiem Zabrze 1:2 i wygrali na wyjeździe z Górnikiem Łęczna 3:0, po trzech golach Daniela Koczona. Przypomnijmy, że Stal przegrała z Dolcanem Ząbki 1:4, z Widzewem Łódź 0:1 i zremisowała z KSZO Ostrowiec 1:1. Po trzech kolejkach spotkań Wisła plasuje się na piątym miejscu w tabeli, mając na koncie cztery punkty i bilans bramkowy 5:3. Stal jest w tabeli nisko, na 16 miejscu z jednym zdobytym punktem i bilansem bramkowym 2:6. Tę statystykę trzeba w Płocku koniecznie poprawić.