Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Sandomierzu rozmawiano o zagrożeniach związanych z brakiem dostaw gazu do huty szkła i zakładów grupy NSG w Sandomierzu i Chmielowie

Klaudia Tajs
Klaudia Tajs
O wadze problemu dla producenta szkła w Sandomierzu, ale także innych zakładów zajmujących się produkcją szkła mówił Jerzy Baran dyrektor operacyjny i członek zarządu spółki Pilkington Polska oraz wiceprezes Związku Pracodawców "Polskie Szkło" z prawej. Z lewej Ryszard Jania, prezes zarządu Pilkington Automotiv Poland. Więcej na kolejnych zjęciach.
O wadze problemu dla producenta szkła w Sandomierzu, ale także innych zakładów zajmujących się produkcją szkła mówił Jerzy Baran dyrektor operacyjny i członek zarządu spółki Pilkington Polska oraz wiceprezes Związku Pracodawców "Polskie Szkło" z prawej. Z lewej Ryszard Jania, prezes zarządu Pilkington Automotiv Poland. Więcej na kolejnych zjęciach. Klaudia Tajs
Gdyby doszło do przerwy w dostawie gazu dla największego zakładu pracy czyli huty szkła Pilkington NSG Group w Sandomierzu, to mogłoby to oznaczać wygaszenie pieca i katastrofę dla branży szklarskiej i duże bezrobocie - to najważniejszy wniosek, jaki padł podczas piątkowego spotkania w Ratuszu przedstawicieli Pilkington NSG Group z władzami miasta Sandomierza, powiatu i parlamentarzystami. NSG ma u nas zakłady w Sandomierzu i Chmielowie w gminie Nowa Dęba w powiecie tarnobrzeskim.

O wadze problemu dla producenta szkła z Sandomierzu i okolicach, ale także innych zakładów zajmujących się produkcją szkła mówił Jerzy Baran dyrektor operacyjny i członek zarządu spółki Pilkington Polska oraz wiceprezes Związku Pracodawców "Polskie Szkło".

- Sytuacja na Ukrainie wzmożyła naszą czujność, a wynika to z przepisów, jakie zostały wprowadzone rozporządzeniem Rady Ministrów odnośnie wprowadzania sposobu ograniczeń w dostawach gazu ziemnego do przedsiębiorstw i instytucji - tłumaczył Jerzy Baran.

- W świetle obecnych przepisów w stopniu jedenastym i dwunastym zakład nasz zostaje pozbawiony w zupełności zasilania w gaz ziemny, co w przypadku naszej technologii i całej branży szklarskiej w Polsce, oznacza fizyczne zniszczenie obiektu. Nie jesteśmy w stanie, w ciągu 12 godzin wygasić pieca, który ma dwa tysiące ton szkła w temperaturze 1600 stopni Celsjusza. Normalnie trwa to do dwóch tygodni

- mówił Jerzy Baran.

Dyrektor Jerzy Baran zasugerował konkretne propozycje, które pozwoliłyby ominąć impas.
- Są dwa rozwiązania - dodał. - Rozwiązanie legislacyjne dłuższe, zmianę przepisów w ten sposób, aby przemysł szklarski wprowadzić na listę odbiorców chronionych - dodał Jerzy Baran. - Drugi sposób, to zmiany w interpretacji, aby w przemyśle szklarskim maksymalnie możliwy do prowadzenia stopień ograniczenia był stopniem dziesiątym, który gwarantuje minimalne ilości dostawy gazu, ale nadal bezpieczne dla zakładu.

Ryszard Jania, prezes zarządu Pilkington Automotiv Poland dodał, że w zakładach zlokalizowanych w Sandomierzu powstaje rocznie około 9 milionów szyb do samochodów. - To prawie dziesięć procent potrzeb rynku europejskiego - dodał. - Gdyby doszło do ograniczeń dostaw gazu do źródła naszego szkła czyli do produkcji szkła surowego, to produkcja albo będzie zatrzymana albo mocno ograniczona. W konsekwencji znając łańcuchy logistyczne w przemyśle motoryzacyjnym spowoduje to zatrzymanie naszych współpartnerów produkujących komponenty, bądź produkcję samochodów.

W zakładach produkcyjnych Pilkington Automotive Poland powstają szyby przeznaczone dla największych producentów samochodów na świecie, a także szyby do samochodów ciężarowych. Spółka jest właścicielem dwóch nowoczesnych zakładów produkcyjnych – fabryki w Sandomierzu oraz fabryki w Chmielowie w gminie Nowa Dęba w powiecie tarnobrzeskim. Powstają w nich szyby hartowane i laminowane, przednie, boczne, tylne i dachowe.

Ograniczenia w dostawie gazu może wywołać także niepożądane efekty na rynku pracy. W całej grupie NSG w Polsce pracuje ponad 4100 osób. W części samochodowej zatrudnionych jest 2200 osób. W Sandomierzu i Chmielowie, w dwóch zakładach pracuje 1500 osób.

Lokalni samorządowcy - burmistrz Marcin Marzec i starosta Marcin Piwnik, inicjatorzy zaproszenia do Ratusza parlamentarzystów, nie kryli, że utrzymanie produkcji w zakładach Grupy NSG stanowi dla nich priorytet.

- Należy czynić wszystko, aby dostawy gazu dla tak strategicznego zakładu jakim jest Pilkington były utrzymane, ponieważ jest to największy pracodawca w regionie - powiedział Marcin Piwnik. - Obawy, że te dostawy gazu mogą być ograniczone lub zaprzestane, oznaczają, że zakład może przestać funkcjonować.

Burmistrz Marcin Marzec dodał, iż nie wyobraża sobie, aby największy pracodawca w Sandomierzu musiał wygasić piece.

- Wspólnie będziemy zabiegać u parlamentarzystów o to, aby produkcja szkła nie była zagrożona - zadeklarował Marcin Marzec. - Aby zakład miał gwarancję w dostawach stałych gazu.

Spośród 20 zaproszonych na spotkanie parlamentarzystów z województwa świętokrzyskiego i podkarpackiego, w sandomierskim Ratuszu pojawiło się zaledwie trzech posłów: Marek Kwitek z Prawa i Sprawiedliwości oraz Adam Cyrański i Marzena Okła-Drewnowicz z Koalicji Obywatelskiej. Wszyscy z województwa świętokrzyskiego. Po zapoznaniu się z problematyką sytuacji, posłowie zapowiedzieli szeroko idącą pomoc.

- Niektóre branże strategiczne, gdzie proces technologiczny wymaga przynajmniej minimalnej ilości gazu, aby piec nie się nie zniszczył, muszą funkcjonować - stwierdził poseł Adam Cyrański. - Jest to cenna inicjatywa społeczna, bo wiemy, że to może grozić bezrobociem w regionie. Dlatego należy pomóc. Jest to pierwsza tego typu uwaga i sygnał, jaki do nas dotarł.

Poseł z Sandomierza, Marek Kwitek łagodził niepokoje i zapewnił, że na razie polski rząd w żaden sposób nie planuje wprowadzić ograniczeń. - Są pewnego rodzaju zapasy i trudno przewidywać rozwój sytuacji - mówił poseł Marek Kwitek. - My pod koniec roku chcemy być całkowicie niezależni od dostaw gazu rosyjskiego. Ja rozumiem, że czasem trzeba dmuchać na zimne i diagnozować problem - mówił.

Poseł Marzena Okła-Drewnowicz dodała, że ważne jest to, aby jak największa liczba posłów z różnych regionów zaangażowała się w zmiany tego rozporządzenia. - Najważniejsze jest to, że państwo teraz robicie to spotkanie - powiedziała posłanka. - Podobne spotkanie odbyło się w regionie śląskim. Nie może być tak, że rozporządzenie jest wprowadzane, budzi duży niepokój, a wcześniej nie ma konsultacji. Po tym spotkaniu skontaktuję się z przewodniczącym parlamentarnego zespołu do spraw energii. Damy informację zwrotną o potrzebie szybkich spotkań i konsultacji.

Zobaczcie galerię zdjęć ze spotkania

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Sandomierzu rozmawiano o zagrożeniach związanych z brakiem dostaw gazu do huty szkła i zakładów grupy NSG w Sandomierzu i Chmielowie - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie