Wśród festiwalowej publiczności można było zauważyć zarówno przedszkolaków, jak też ich dziadków. Jednak do Cieszanowa przyjechali głównie młodzi ludzie. Z daleka można było rozpoznać fanów KSU. Kolorowe irokezy i kraciaste spodnie dominowały zarówno na polach namiotowych, jak też pod sceną.
ŚWIETNA ATMOSFERA
- Jest jeszcze lepiej, niż rok temu - mówił Krzysztof "Bufet" Bara, wokalista rzeszowskiej Wańki Wstańki. - Ludzie dopisali, jest super atmosfera.
Wańka Wstańka w Cieszanowie zagrała w sobotę. Dzień wcześniej lider zespołu wystąpił w roli konferansjera.
Z występu na Breakout Festiwal zadowoleni byli także muzycy grupy The Poise Rite. Formacja powstała w Rzeszowie, obecnie działa przede wszystkim w Wielkiej Brytanii. Jak mówili po koncercie, podobała im się atmosfera Cieszanowa, publiczność dobrze przyjęła ich muzykę.
Miłe wspomnienia z festiwalu w Cieszanowie mieli także uczestnicy imprezy.
- Świetnie się bawiliśmy, wszystkie trzy dni były super - mówili Aneta i Jacek Moraniec z Rzeszowa. - Nie podobały nam się tylko dwie rzeczy: przerwy między kolejnymi koncertami był zdecydowanie za długie, a na polu namiotowym trzeba było płacić nawet za umycie rąk.
COMA I KSU
Najwięcej fanów zgromadziły występy Comy i KSU. Obie kapele w Cieszanowie wystąpiły w piątek.
- Przyjechałam tu tylko na Comę - mówiła Anna Kozioł z Lubaczowa. - Uwielbiam ich, fajnie że grają w Cieszanowie.
Jednak największą gwiazdą festiwalu okazał się pochodzący z Ustrzyk Dolnych zespół KSU. To właśnie oni zgromadzili pod sceną najwięcej fanów. Dali też jeden z dłuższych koncertów festiwalu, grali ponad dwie godziny, a pod sceną bawiło się około 7 tysięcy osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?