Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Masakra na torach

/ZS/
W centrum Stalowej Woli widocznym na zdjęciu doszło do tragicznego wypadku.
W centrum Stalowej Woli widocznym na zdjęciu doszło do tragicznego wypadku. Z. Surowaniec

To był koszmarny widok! W czwartek w centrum Stalowej Woli pociąg osobowy relacji Warszawa - Przemyśl śmiertelnie potrącił mężczyznę. Wpadł pod koła pędzących wagonów, które zmasakrowały jego ciało. Na ławce przy torach została tylko plastykowa torba ofiary, z butelkami po wódce.

Dramat rozegrał się o godzinie 20.30. Tymczasem około godziny 18 z okna naszej redakcji przypadkiem zobaczyliśmy parę starszych ludzi między torami, przy przystanku kolejowym w centrum miasta. On siedział na ziemi, ona go ciągnęła za rękę, on wymachiwał rękami i w końcu ona go zostawiła. Prawdopodobnie siedzący na ziemi mężczyzna to był ten, który wkrótce stał się ofiarą wypadku.

Policja wyklucza, aby ktoś pomógł mężczyźnie przenieść się na tamten świat. Prawdopodobnie spał, kiedy blisko niego przejeżdżał pociąg. Zerwał się i wpadł pod wagony. Kierujący pociągiem zatrzymali skład i zawiadomili policję. - Przemieliło go pod kołami - powiedział dosadnie jeden z funkcjonariuszy.

Wczoraj miała być zrobiona sekcja zwłok mężczyzny. Przez wczorajszy dzień policja starała się ustalić, kim była ofiara zdarzenia. Mężczyzna miał około 45 lat. Jeszcze po południu nieznane było jego nazwisko, ani skąd pochodzi.

Giną na torach od lat

Teren w centrum miasta, gdzie doszło do tragicznego zdarzenia na torach jest rekordowy, jeżeli chodzi o śmiertelne potrącenia pociągiem. Ginęli mężczyźni i kobiety, przechodzący przez dzikie przejście. Przed kilku laty doszło nawet do niezwykłej sytuacji. Pewien młody mężczyzna rozpoznał w zabitej na torach dziewczynie swoją siostrę. Kiedy już wszystko było przygotowane do pogrzebu, rzekomo zmarła dziewczyna pojawiła się w domu, ku niezwykłemu zaskoczeniu rodziny. Okazało się bowiem, że ofiarą wypadku był kto inny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie