Bartosz Kopyto, pełnomocnik zarządu HSW
Bartosz Kopyto, pełnomocnik zarządu HSW
- W segmencie spycharek gąsienicowych HSW S.A. gra w światowej ekstraklasie. Spycharki marki HSW S.A. są eksploatowane przez klientów z blisko stu krajów świata. My nie dostarczamy powodów do wstydu. My pomagamy realizować największe na świecie inwestycje w najtrudniejszych warunkach klimatycznych na kuli ziemskiej.
Kiedy przed rokiem wszyscy odmieniali przez wszystkie przypadki słowo "kryzys", Huta Stalowa Wola już mocno odczuwała spadek produkcji na skutek światowego załamania finansowego. Na domiar złego na rynku polskim od lat panoszą się zwłaszcza chińskie firmy, które oferują znacznie tańsze spychacze i ładowarki.
WYŚRUBOWANE NORMY
Konkurencja mogła sobie pozwolić na niższe ceny, ponieważ nie dokonywała kosztownej certyfikacji wyrobów czyli otrzymywania świadectw jakości. Dotyczyły one bezpieczeństwa użytkowania wyrobów i spełniania wyśrubowanych w Unii norm ochrony środowiska czyli hałasu i zanieczyszczenia powietrza spalinami.
Temat nieuczciwej konkurencji ze strony chińskich producentów od lat psuł krew kierownictwu Huty Stalowa Wola. Podczas spotkania wojewody ze środowiskiem przedsiębiorców ze Stalowej Woli na początku tego roku, związkowcy bardzo mocno podkreślali, że trzeba coś z tym zrobić, bo nasze wyroby przegrywają starcie z obcą, nieuczciwą konkurencją.
To, że coś się ruszyło, zawdzięczać można Stowarzyszeniu dla Rozwoju Krajowej Produkcji Maszyn Budowlanych. W sierpniu zgłosiło Głównemu Inspektorowi Ochrony Środowiska temat wprowadzania do obrotu urządzeń niezgodnych z normami europejskimi.
SPYCHARKI NIE PRZESZŁY
Jak się okazało, dwie wskazane przez stowarzyszenie ładowarki spełniały normy emisji hałasu (trwa postępowanie czy spełniają inne normy, takich jak odporność na wywrócenie). W sprawie trzech typów spycharek gąsienicowych inspektor wydał zakaz sprzedaży użytkownikom, konsumentom i dystrybutorom.
- Wróciła normalność. Powtarzam "normalność". Powinno się eliminować łobuzów i drani, takich handlowców i producentów, którzy nie stosują się do norm - powiedział szef hutniczej "Solidarności" Henryk Szostak.
Ucieszył się, że dzięki takim decyzjom pracownicy huty będą mieli więcej pracy, bo ograniczona zostanie nieuczciwa konkurencja. - Na razie zakaz obejmuje kilku maszyn. Czekamy na następne - stwierdził Szostak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?