Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pustki przed dużym ekranem

Michał Dominik [email protected]
Bożena Sabat narzeka na brak kolejek przy kinowej kasie.
Bożena Sabat narzeka na brak kolejek przy kinowej kasie. M. Dominik
Tarnobrzeżanie łatwiej dają się namówić na aktywne spotkania z kulturą niż przypatrywanie się jej z kinowych, czy teatralnych foteli.

W Tarnobrzeskim Domu Kultury duże imprezy przyciągające tłumy, odbywają się przeważnie tylko dwa razy w roku. W te dwa dni publika naprawdę ciągnie do domu kultury drzwiami i oknami, a długo przed premierą nie ma już biletów.

STALI BYWALCY
NA PRZEDSTAWIENIACH

- Drama barbórkowa cieszy się zawsze dużym zainteresowaniem. Dwie, trzy godziny i nie ma biletów - opowiada kierownik działu organizacyjnego Tarnobrzeskiego Domu Kultury, Ewa Golik.

Niestety, takie sytuacje to rzadkość. Bywa, że niektóre imprezy trzeba odwołać z powodu braku chętnych.

Na różnego rodzaju widowiska przychodzą zazwyczaj stali bywalcy, miłośnicy sztuki, teatru. Zdarzało się nawet, że starsze osoby kochające sztukę, nie dysponujące dużym budżetem, kupowały bilety na miejsca stojące, aby tylko uczestniczyć w przedstawieniu.

CO ROKU GORZEJ
W KINIE

Dzierżawca kina Wisła w Tarnobrzegu Bożena Sabat też narzeka: - Z roku na rok jest coraz słabiej.

Mimo iż ceny biletów systematycznie się obniżają, fanów dużego ekranu nie przebywa. Najwięcej ludzi przychodzi na polskie filmy i komedie. Ruch jest przede wszystkim podczas świąt.

Bożena Sabat wylicza kilka przyczyn bessy na tarnobrzeskim rynku kinowym: brak pieniędzy, czasu, piractwo. - Ludzie niezamożni nie przychodzą do kina, wolą dać na bilet swojemu dziecku. Natomiast ci, którzy mają pieniądze i pracują, nie mają czasu - tłumaczy dzierżawca Wisły. - Piractwo też się przyczynia do niskiej frekwencji w kinie. Zanim film trafi na duży ekran, jest już dostępny na pirackich płytach.

Bożena Sabat uważa, że taka zła frekwencja na kinowej sali jest najprawdopodobniej tylko w Tarnobrzegu. Dodaje: - Rozmawiam z moimi koleżankami z Mielca i Stalowej Woli, które mówią, że tam do kin przychodzi naprawdę dużo ludzi.

STAWIAJĄ
NA AKTYWNOŚĆ

Coraz bardziej popularne wśród tarnobrzeżan, nawet dorosłych, są aktywne formy spędzania wolnego czasu.

- Wyraźnie coraz więcej rodziców decyduje się na zapisanie swoich dzieci na zajęcia plastyczne, taneczne, czy muzyczne - mówi Małgorzata Grdeń, kierownik działu amatorskiego ruchu artystycznego Tarnobrzeskiego Domu Kultury. - Również wiele dorosłych osób uczestniczy w kursach tanecznych, czy na przykład kursach języka migowego.

Wzrost zainteresowania tego typu zajęciami jest spowodowany tym, że rodzice przykładają coraz większą wagę do rozwoju swojego dziecka.

Z kolei dorośli traktują popołudniowe zajęcia jako formę rozrywki, odreagowania w innym towarzystwie. Poza tym, na dzisiejszym rynku pracy liczy się każda dodatkowa umiejętność, więc przydają się dyplomy ukończenia różnych kursów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie