Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znęcały się nie raz

Marcin Radzimowski [email protected]
Małgorzata J. opuszcza salę rozpraw, wychodząc na przerwę w rozprawie. Na ogłoszenie wyroku żadna z oskarżonych nie przyszła.
Małgorzata J. opuszcza salę rozpraw, wychodząc na przerwę w rozprawie. Na ogłoszenie wyroku żadna z oskarżonych nie przyszła. M. Radzimowski
Jest wyrok skazujący dla byłej dyrektorki i wychowawczyni domu dziecka w Skopaniu za znęcanie się nad podopiecznymi.

Na dwa lata więzienia w zawieszeniu Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu skazał wczoraj Małgorzatę J., byłą dyrektorkę Domu Dziecka w Skopaniu, oskarżoną o znęcanie się psychiczne i fizyczne nad podopiecznymi.

Oprócz Małgorzaty J. na ławie oskarżonych zasiadała także jedna z wychowawczyń tej placówki - Renata S. Ona również została uznana winną i skazana na półtora roku "w zawiasach".

- Gdy nie chciałem sprzątać w pokoju, ona biła mnie butem po głowie - wspominał wychowawczynię Daniel Krasoń, były podopieczny domu dziecka. Jako świadek zeznawał na przedostatniej rozprawie.

Dla niektórych podopiecznych pobyt w "bidulu" był istnym koszmarem. Jak ustaliła prokuratura, a potwierdził to wczorajszym wyrokiem sąd, obie kobiety znęcały się nad nieletnimi wychowankami. Bicie dłonią z odwróconymi pierścionkami, pasem lub sprzączką od pasa, przywiązywanie do kaloryfera, szarpanie za włosy i uderzanie głową wychowanka o ścianę - takie "środki wychowawcze" obie kobiety stosowały - jak uznał sąd - wielokrotnie.
Na byłej dyrektorce ciążył dodatkowo zarzut niepowiadomienia policji o gwałtach, jakich podopieczni dopuszczali się względem siebie. Sprawa ujrzała światło dzienne jesienią 2004 roku, gdy jedna z byłych podopiecznych placówki ze Skopania wyjawiła matce zastępczej, że w "bidulu" była gwałcona przez współwychowanków. Od tego zarzutu była dyrektorka została jednak przez sąd uniewinniona.

Wczoraj prokurator na zakończenie mowy oskarżycielskiej wnioskował o kary czterech lat pozbawienia wolności dla Małgorzaty J. oraz półtora roku dla Renaty S. Obrońcy obu oskarżonych wnioskowali o uniewinnienie.

Oprócz kar więzienia (wobec Małgorzaty J. warunkowo zawieszone na pięć lat, wobec Renaty S. na trzy lata), sąd orzekł dodatkowo środki karne. Obie nie będą mogły pracować jako osoby opiekujące się lub edukujące dzieci i młodzież przez osiem lat była dyrektorka i przez trzy lata była wychowawczyni.

Wyrok nie jest prawomocny, prawdopodobnie zarówno obrońcy, jak i prokurator złożą apelację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie