Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Wielopola wdychają azbestowy pył

Klaudia Tajs
Alfred Martyniuk, pokazuje rozrzucone resztki spalonego azbestu, z którego zbudowane były ściany i dach baraku przy ulicy Targowej w Tarnobrzegu.
Alfred Martyniuk, pokazuje rozrzucone resztki spalonego azbestu, z którego zbudowane były ściany i dach baraku przy ulicy Targowej w Tarnobrzegu. K. Tajs
Mieszkańców zaniepokoił azbestowy pył, który wiatr roznosi po całym tarnobrzeskim osiedlu.

- Wiatr rozwiewa pył azbestowy, tymczasem w pobliżu bawią się dzieci na boisku - alarmuje Alfred Martyniuk, przewodniczący osiedla Wielopole w Tarnobrzegu, na terenie którego spalił się niezamieszkały barak. Sprawą uprzątnięcia spalonego i uszkodzonego azbestu zajęła się już straż miejska i Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.

Rok temu z baraku sąsiadującego ze Szkołą Podstawową nr 4, wyprowadziło się biuro projektowe oraz tarnobrzeski oddział Wojewódzkiego Zarządu Wód i Melioracji. Obiekt kupił przedsiębiorca z Lublina, który postanowił wynająć budynek. Chętnych jednak nie było.

POWOLNA DEWASTACJA

Budynek upatrzyli sobie za to amatorzy taniego wina. Nocne libacje coraz częściej dawały się we znaki okolicznym mieszkańcom. Pogarszającym się stanem technicznym budynku zainteresował się Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. - Dokładnie 19 kwietnia rada naszego osiedla zwróciła się do właściciela baraku w piśmie i poinformowaliśmy go, że kręci się tam patologiczny element - mówi przewodniczący Martyniuk. - Inspektor nadzoru wyznaczył wizję lokalną, która odbyła się 12 maja. Niestety, właściciel nie zgłosił się. Budynek nadal niszczał.

W niedzielę rano budynek częściowo spłonął. - Kiedy przyszedłem na miejsce w poniedziałek rano, zobaczyłem uszkodzony eternit - dodaje przewodniczący Martyniuk. - Wiatr rozwiewał pył. Jeśli eternit nie jest mokry to pyli. Nie wiem jak jest ze spalonym. Ale w tych zgliszczach na pewno jest uszkodzony, który pyli. Dlatego trzeba go natychmiast uprzątnąć.

Z INTERWENCJĄ DO INSPEKTORA

Pełen obaw, jeszcze w poniedziałek, przewodniczący Martyniuk wysłał pismo w sprawie natychmiastowego usunięcia zgliszcz i eternitu. Jedno trafiło na biurko komendanta Straży Miejskiej, drugie do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. - W sprawie pogorzeliska mieliśmy już kilka zgłoszeń - mówi Marek Bukała, komendant Straży Miejskiej w Tarnobrzegu. - Wiele osób pyta, czy leżący tam eternit jest szkodliwy dla uczniów, którzy ćwiczą na pobliskim boisku.

Komendant Bukała zawiadomił o sprawie prezydenta miasta oraz powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. - Uważam, że budynek powinien być zabezpieczony przed osobami z zewnątrz, chociażby ze względu na leżący tam eternit - dodaje Bukała.

Józef Brudz Powiatowy Inspektor Budowlany w Tarnobrzegu z pismem Alfreda Martyniuka i komendanta Bukały zapozna się dopiero dziś, po powrocie z urlopu. Jednak pracownicy inspektoratu zapewnili nas, że właściciel obiektu, ze względu na szkodliwy składnik budowlany- eternit, zostanie zobowiązany do uprzątnięcia zgliszczy w trybie natychmiastowym. - Jeśli się nie dostosuje do naszych wytycznych poniesie karę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie