Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabrakło pieniędzy na remont dzikowskiego zamku

Redakcja
Efekt modernizacji będzie znakomity, zapewnia Adam Wójcik, dyrektor muzeum. Radnych na razie przerażają koszty operacji.
Efekt modernizacji będzie znakomity, zapewnia Adam Wójcik, dyrektor muzeum. Radnych na razie przerażają koszty operacji. W. Wojtkowiak
Zamek dzikowski jeszcze nie zachwyca, a już straszy - dziurą w budżecie Tarnobrzega.

600 tysięcy złotych musi dopłacić Tarnobrzeg do pierwszego etapu adaptacji zamku dzikowskiego na muzeum. Pieniędzy zabrakło, bo kosztorys obliczano według stawek robocizny obowiązujących dwa lata temu.

- Nie wszystko da się przewidzieć - tak przynajmniej wyjaśnia wiceprezydent Wiktor Stasiak. Dyrektor muzeum historycznego Adam Wójcik mówi, że niespodzianką podczas prac prowadzonych od roku było odkrycie, że centralna część zabytku nie ma fundamentów.

Należało je wykonać, aby zapobiec zawaleniu się zamku - historycznej siedziby Tarnowskich, po której adaptacji na muzeum oglądać tu będzie można słynną kolekcję dzikowską.

- Była to dodatkowa robota, nie licząc tego, że w ciągu roku poszły w górę ceny materiałów budowlanych i usług - dodaje Wójcik. Twierdzi, że niczyją winą jest to, że koszty wzrosły. - To normalne - mówi. Zwłaszcza jeśli ma się do czynienia z budynkiem doprowadzonym do ruiny.

Przeciw decydowaniu po fakcie

W każdym razie okazało się, że ponad 3 miliony złotych przeznaczone pierwotnie na pierwszy etap adaptacji to za mało. Prezydent Tarnobrzega podsunął radnym projekt uchwały o wyłożeniu dodatkowych 600 tysięcy złotych na pokrycie dodatkowych kosztów. Zabrano je z bieżącego utrzymania dróg.

Uchwała zaproponowana w trybie pilnym przeszła, chociaż radni klubu Ratujmy Tarnobrzeg i Platformy Obywatelskiej wstrzymali się od głosu. Są za remontem zamku, ale w ten sposób zaprotestowali przeciwko stawianiu ich w sytuacji bez wyjścia. Część robót wykonano bowiem bez wiedzy samorządowców, a teraz żąda się aby sypnęli publiczną kasą.

- Chcieliśmy głosować za tym za miesiąc, ale na komisji budżetowej wiceprezydent Wójtowicz tłumaczył, że koniecznie na tej sesji, bo do 15 czerwca powinny być zakończone odbiory dodatkowych robót i rozliczenie ich - zarzuca radny Dariusz Kołek z Platformy Obywatelskiej.

Nie przekonały go wyjaśnienia wiceprezydenta Wójtowicza, że nie czekano aż rada zdecyduje o pracach tylko je wykonywano. - Roboty trwają od roku, a te dodatkowe od kilku miesięcy. Już wtedy powinniśmy mieć wykaz dodatkowych prac. Na to, żeby decydować po czasie nie będziemy się zgadzać. Zwłaszcza, że w opisie uchwały argumentem jest konieczność wykonania prac. To jest przekłamanie, bo zostały już wykonane.

Zamek będzie drogo kosztował

Marek Gosztyła alarmuje, że to kolejna sztuczka rządzących lub całkowita ignorancja, bo wzrost kosztów można było i należało przewidzieć. - Jeśli robi się ekspertyzę gruntu, która wykazuje, że skarpa się osuwa to należy to uwzględnić. Obawiam się, że skończy się tak samo, jak z remontem stadionu. Inwestycja jest źle przygotowana finansowo. Zamek będzie nas kosztował nie 10 ale 20 milionów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie