Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plany gminy Gorzyce pod inwestorów

Wioletta Wojtkowiak
Gmina Gorzyce planuje wykupić prywatne działki  lub zamienić je na inne grunty.
Gmina Gorzyce planuje wykupić prywatne działki lub zamienić je na inne grunty.
Prywatne działki gmina wykupi lub zamieni na inne grunty. Niektórzy mieszkańcy gminy Gorzyce są tymi planami zaskoczeni.

Duże nadzieje na rozwój budownictwa jednorodzinnego i pozyskanie inwestorów mają władze Gorzyc. Ułatwią to i przyspieszą uchwalone przez radę gminy dwa miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego.

To ważne dokumenty prawa lokalnego, które porządkują i regulują stosunki architektoniczno-urbanistyczne na danym terenie. Wskazują, co można budować w danym miejscu, a co jest niedopuszczalne.

Domy, usługi, relaks nad zalewem

Pierwszy plan to "Obszar Wielofunkcyjny - Gorzyce i Motycze Poduchowne". Przewiduje wydzielenie na wyznaczonych terenach wzdłuż drogi krajowej, na lewo od ulicy Działkowców działek pod budownictwo jednorodzinne oraz działek pod zabudowę handlowo-usługową. Planiści prognozują, że liczba nowych posesji wyniesie tu 350. Gmina sfinansuje budowę kanalizacji.

Teren jest atrakcyjny dla inwestorów - zważywszy na położenie przy głównej drodze. Jest tu już hurtownia materiałów budowlanych, stacja paliw, myjnia samochodowa. Wkrótce powstanie warsztat samochodowy.

Drugi z planów "Gorzyce - Przybyłów. Część rekreacyjna" decyduje o wizji zagospodarowania terenów wokół zalewu, który gmina dzierżawi prywatnemu inwestorowi. Gmina chce, by służyły rekreacji, budowie bazy noclegowej oraz usługom.

Mogą być problemy

Zatwierdzaniu planów towarzyszą pierwsze konflikty na linii gmina - mieszkańcy. Tereny wyznaczone pod budownictwo są w większości w prywatnych rękach. Najwięcej kontrowersji budzi przebieg zaplanowanych przez nowe osiedla dróg.
Marian Chmura, sołtys wsi Motycze Poduchowne skarży się, że nikt nie uzgadniał z nim przed zatwierdzeniem planu, zmniejszenia jego pola upraw. Zarzucił, że projektanci nie spotkali się z właścicielami gruntów na miejscu.

Wójt Marian Grzegorzek twierdzi, że przebieg drogi nie może być inny i ewentualne pretensje gmina chce rozstrzygnąć polubownie: - Właścicielom terenów wydzielonych pod drogi będziemy oferować rekompensaty w postaci innych gminnych gruntów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie