- Przychodzę ze zniczem na grób i widzę, że na jego miejscu pochowano inną osobę - mówi zszokowany pan Piotr z Woli Baranowskiej. Na szczątkach jego dziadka pochowano innego zmarłego. Rodzina Furdynów szuka sprawiedliwości i zastanawiają się, gdzie na Święto Zmarłych mają zapalić znicz zmarłemu.
Władysław Furdyna na cmentarzu w Woli Baranowskiej został pochowany w 1944 roku. Przez wszystkie te lata nagrobek był pielęgnowany. Zawsze były kwiaty i znicze. Były, bo znicze, które wczoraj na grób Władysława Furdyny przyniosła jego córka Zofia, zostały uprzątnięte przez rodzinę, która pochowała w grobie swojego bliskiego. I wystawiła pomnik.
W JEDNEJ MOGILE
O pochówku dowiedzieli się od sąsiadów. - Pojechałem na cmentarz i potwierdziło się. Krzyż dziadka leżał pod płotem, a zamiast nagrobka stał pomnik - mówi pan Piotr.
Zszokowany pojechał do grabarza. - Dowiedziałem się tylko, że rodzina tamtych przyjechała wieczorem i wskazała miejsce na grobie naszego dziadka i kazała kopać - mówi. - Grabarz mówił, żeby po cichu zwłoki tego nowego przenieść. Byłem także u proboszcza, ale ten poradził, żeby sobie z boku kopczyk ukopać. Wbić krzyż i pomodlić się. Tylko do kogo: do dziadka czy do tego, który leży na nim?
NIE BĘDĘ ROZMAWIAĆ
Żona pochowanego Władysława Furdyny nie chciała komentować sytuacji. - Nie mogę się otrząsnąć - powiedziała tylko.
Niepowodzeniem zakończyły się także rozmowy Furdynów z rodziną, która pochowała swojego bliskiego. - Oni się ocknęli, że pochowali nie do tego miejsca, gdzie trzeba, ale nic w tej sprawie nie zrobili - mówi pan Piotr.
- Kiedy w niedzielę byliśmy u nich, to powiedzieli, że im wszystko jedno, gdzie kto leży - dodaje siostra pana Piotra. - Im może tak, ale nam nie. Dlatego chcemy, żeby oni swojego bliskiego w inne miejsce przenieśli. My dziadka stąd nie ruszymy.
Pan Piotr szukał wczoraj sprawiedliwości na policji. - Odesłali mnie do prokuratury - mówi rozżalony. - Jak trzeba, to i do prokuratora pójdziemy. Tylko czy zdążymy przed 1 listopada. Nie wiem co powiem mamie, gdzie ma ojcu świeczki zapalić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?