Zdarzenia rozegrały się dwa dni temu w sklepie spożywczym przy ulicy Wyspiańskiego w Tarnobrzegu. Wszedł do niego 33-letni mieszkaniec Żupawy (powiat tarnobrzeski).
- Mężczyzna wykorzystał chwilowe wyjście sprzedawczyni na zaplecze i zabrał z półki butelkę piwa. Opuszczając stoisko złodziej zahaczył ciałem butelki z piwem na półce. Te spadły i potłukły się - relacjonuje komisarz Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy tarnobrzeskiej policji.
Słysząc odgłosy tłuczonego szkła, ekspedientka wybiegła z zaplecza. Zauważyła uciekającego ze sklepu mężczyznę, więc krzycząc pobiegła za nim.
Kiedy kobieta dogoniła złodzieja i próbowała odebrać mu butelkę z piwem, ten rzucił się do niej z pięściami. Uderzył kilka razy w nogę i klatkę piersiową. Po uderzeniu w klatkę, sprzedawczyni zemdlała i upadła na chodnik. Sprawca uciekł. Kobiecie pomógł się pozbierać przypadkowy przechodzień.
KILKA MINUT, TRZY PROMILE
O zdarzeniu zostali powiadomieni policjanci, którzy natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Wystarczyło kilka minut, a w policyjnym radiowozie był już 33-letni Mirosław M. W policyjny alkomat wydmuchał trzy promile. Po wytrzeźwieniu mieszkaniec Żupawy usłyszał zarzut dokonania kradzieży rozbójniczej, za co grozi nawet dziesięć lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?