[galeria_glowna]
Jubilat otrzymał piękne kwiaty
(fot. Tadeusz Klocek)
- Starzeję się. Mam 50 lat - konstatował artysta przeddzień uroczystego wernisażu. Okazało się, że ta myśl będzie rzutować na jubileusz. W Łaźni dominowała bowiem lekka melancholia.
Owszem - były jubileuszowe mowy - Magdaleny Grzyb, szefowej "Łaźni" i takież same akcesoria przeznaczone dla jubilata ze strony władz miejskich wręczone artyście przez wiceprezydenta Ryszarda Fałka i szefową miejskiego Wydziału Kultury Krystynę Szymańską.
Artysta przyjął wszystko w spokoju.
- To może teraz bohater zabierze głos?- zachęcono pana Sylwestra.
Rzeczony wystąpił z grupy, przygotował się do mowy i rzekł: Dziękuję państwu za przybycie. Zapraszam do stołu.
-To może ja najpierw zaproszę do obejrzenia wystawy - uzupełniła Magdalena Grzyb.
Tak więc bardzo licznie zgromadzeni goście rozeszli się po łaziebnych salonach by kontemplować zgromadzone dzieła, zamieniając przy tym po kilka słów z jubilatem.
- Sylwek jest bombowy chłop ale trzeba z nim rozmawiać indywidualnie - tłumaczył Wojciech Twardowski.
Mistrz kabaretu Contra przygotował oczywiście okolicznościowy poemat dla Sylwestra ale w końcu dzieła nie odczytał.
-Najpierw ocenzurowała mi dzieło żona, a potem jakoś nie było okazji - powiedział nam pan Wojciech dodając, że najlepszy czterowiersz dokleił Sylwestrowi do prezentowego wina.
Wśród gości zauważyliśmy też profesora Andrzeja Markiewicza z Wydziału Sztuki Politechniki Radomskiej, który omówił fachowo dzieła jubilata w bardzo gustownym katalogu.
- Perfekcyjny warsztat plastyczny, duży ładunek harmonii, równowaga między elementami statycznymi i dynamicznymi…a przecież Sylwester nie powiedział jeszcze wszystkiego - powiedział profesor.
Atrakcją wystawy jest podział na części, które Michał Budzisz, komisarz, nazwał umownie: Gabinet Lekarski, bo tam artysta przeszedł traumę na ortopedii w Józefowie, Gabinet dla widzów, Gabinet Śmiechu i Gabinet Artysty.
W każdym jest naprawdę na co popatrzeć,. Tym bardziej, że w Gabinecie Lekarskim wyeksponowano kość. - Fragment kości biodrowej - głosi napis.
- Czy to nie falsyfikat - zastanawiał się artysta Krzysztof Mańczyński.
My zaciągnęliśmy pana Sylwka do Gabinetu Artysty.
- Po co? - bronił się skromny mistrz.
Zgodził się jednak zasiąść przy biurku i pokazać nam najnowszy szkic.
Może melancholia jubilata nie będzie wieczna?
Gratulacje od wiceprezydenta Ryszarda Fałka
(fot. Tadeusz Klocek)
Życzenia od szefowej miejskiej kultury, Krystyny Szymańskiej
Będą dalsze dzieła
(fot. Tadeusz Klocek)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?