Kadrowe problemy Hydrotrucku. Kontuzja Irelanda na szczęście niezbyt groźna

Przypomnijmy, że w ostatni weekend trzeciej sparingowej porażki doznali koszykarze Hydrotrucku Radom. W Hali Mistrzów we Włocławku zagrali w miniturnieju, gdzie najpierw przegrali z miejscowym Anwilem 65:97, a potem z GTK Gliwice 68:84. prowadzonym przez byłego trenera radomskiego teamu Roberta Witkę.

W naszej ekipie wciąż nieobecni byli: A.J. English, Anthony Ireland, Filip Zegzuła, Jakub Zalewski i Aleksander Lewandowski. Nie pozostało to bez wpływu na końcowy wynik meczu kontrolnego, który na swoją korzyść rozstrzygnęli gliwiczanie. - Ten tydzien poświęcamy na treningi. Kolejni zawodnicy powinni dołączać do treningów - zaznacza prezes Hydrotrucku, Piotr Kardaś.

Najbardziej cieszy sytuacja Irelanda. Rozgrywający Hydrotrucku narzekał na kontuzję kręgosłupa. Podejrzewano, że jest to poważny uraz i przerwa może trwać wiele tygodni. Zawodnik w ostatni weekend był na konsultacjach u specjalistów w Toruniu. - Na szczęście okazało się, że uraz kręgosłupa wynikał z przeciążenia. Nic nie jest uszkodzone, będzie mógł powoli wracać do zajęć pod koniec tygodnia. Dla nas to bardzo ważna informacja - dodaje prezes Piotr Kardaś.

Wczoraj do zajęć wrócił już Filip Zegzuła, który z powodu salmonelli wylądował nawet na kilka dni w szpitalu. Dziś na zajęciach powinni pojawić się kolejni rekonwalescenci - Aleksander Lewandowski i Jakub Zalewski.

Nie wiadomo jedynie kiedy w Radomiu pojawi się AJ English. W Stanach Zjednoczonych przed wylotem do Polski musiał przejść kwarantannę. Czeka na wynik testu na Covid 19 i jeśli nic się nie wydarzy, to powinien lada dzień wsiąść do samolotu.

W piątek o godz. 17 w Lublinie Hydrotruck zagra mecz towarzyski z MKS Dabrowa Górnicza. Z kolei w sobotę nasza drużyna ma w planach również w Lublinie kolejną grę kontrolną z Gliwicami.

Z kolei w dniach 21-22 sierpnia Hydrotruck będzie gospodarzem Memoriału Karola Gutkowskiego. Do Radomia przyjadą: Legia Warszawa, Start Lublin oraz GTK Gliwice. Szykuje się świetna impreza.