Karol Adamski i Andrzej Myrta są już na Alasce. Radomscy alpiniści czekają na awionetkę, która wywiezie ich na lodowiec pod masywem Denali
W wyprawie, którą przygotowali radomscy alpiniści uczestniczy 7 polskich wspinaczy, oprócz Radomia ze Śląska, Warszawy i Nowego Targu. Cała ekipa po 30 godzinach podróży dotarła na Alaskę. Miejscami przystankowymi wyjazdu była Warszawa, Amsterdam, amerykańskie Seattle, a następnie największe skupisko ludzi na Alasce – miasto Anchorage. Potem był przejazd busem do miejscowości Talkeetna Rangers Station.
Zobacz więcej:
Stamtąd już we wtorek czasu obowiązującego na Alasce (różnica między Alaską a Polską wynosi 10 godzin) ekipa miała być wywieziona samolotem lodowiec pod masywem Denali. Fatalna pogoda opóźniła jednak start samolotu. Polscy alpiniści przed wylotem przejdą jeszcze instruktażowe szkolenie przeprowadzone przez rangersów. Rangersi to żołnierze specjalnej formacji Stanów Zjednoczonych. Takie szkolenie jest istotne, ponieważ alpiniści po wylądowaniu na lodowcu zdani będą jedynie na własne siły. To miejsce pozbawione skupisk ludzkich.
Warto dodać, że Karol Adamski i Andrzej Myrta nie korzystają z pomocy miejscowych przewodników, ani firm organizujących takie wyprawy. Wszystkie szczegóły wyprawy sami zaplanowali we wszystkich najmniejszych szczegółach.
Kim jest Andrzej Myrta i Karol Adamski?
Andrzej Myrta przeżywał w ubiegłym roku dramat na górze Huascaran w Peru. 8-osobowa grupa wspinaczy pod przewodnictwem Andrzeja Myrty była już blisko szczytu, gdy oberwał się serak sodowy wielkości autobusu i porwał 4 wspinaczy. Przelecieli około 300 metrów w pionie, turlając się po śniegu. Jeden wpadł do szczeliny. Potem przez kilkanaście godzin trwała akcja ratunkowa prowadzona przez polskich wspinaczy i peruwiańskich ratowników, wszyscy przeżyli, chociaż dla jednego z uczestników wyprawa dramatyczna przygoda oznaczała dłuższy pobyt w peruwiańskim szpitalu. Najwyższy, południowy szczyt Huascaran to najwyższy szczyt Peru i najwyższy szczyt w pasie międzyzwrotnikowym na ziemi.
Karol Adamski na co dzień zawodowo zajmuje się organizacją wycieczek w różne zakątki świata, w tym między innymi wypraw w Himalaje. Jak sam mówi w Radomiu jest nie więcej niż 100 dni w roku, „nałogowy” kibic Radomiaka Radom. Myrta pochodzi z jednej z miejscowości w Bieszczadach, ale stał się radomianinem, gdy po skończonych studiach znalazł pracę najpierw w International Tobacco Machinery w Radomiu, produkującej maszyny dla przemysłu tytoniowego, a potem w Durr Poland w Radomiu, firmie zajmującej się produkcją kompletnych linii technologicznych dla przemysłu motoryzacyjnego, między innymi dla volkswagena. Teraz jest dyrektorem do spraw kontroli jakości i optymalizacji produkcji w innej radomskiej firmie SciTeeX. Andrzej Myrta zaliczył wszystkie trudniejsze drogi w Tatrach polskich i słowackich, między innymi pokonał Kazalnicę, Mnicha, trudną drogę na Gerlach. W Alpach uczestniczył w wyprawach na Matterhorn, Grossglockner, Mont Blanc, Marmoladę. Zdobył Uszbę Południową w Górach Kaukazu oraz liczący sobie 7134 metrów Pik Lenina w Pamirze. Karol Adamski w tym roku będzie uczestnikiem jeszcze dwóch wypraw na 8-tysięczniki w Himalajach. Obaj wspierają różnego rodzaju inicjatywy społeczne, między innymi Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Karol Adamski był w tym roku uhonorowany jedną z nagród w plebiscycie Echa Dnia Osobowość Roku 2022.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?