Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka Enea Czarnych Radom ze Skrą Bełchatów. Szanse na uratowanie się przed spadkiem są już niemal zerowe

Radosław Olchowski
Radosław Olchowski
Siatkarze Enea Czarnych Radom walczyli ambitni, ale ostatecznie przegrali ze Skrą w Bełchatowie. Radomianie coraz bliżej spadku z PlusLigi.
Siatkarze Enea Czarnych Radom walczyli ambitni, ale ostatecznie przegrali ze Skrą w Bełchatowie. Radomianie coraz bliżej spadku z PlusLigi. Adam Kurasiewicz/Czarni Radom
Matematycznie Enea Czarni Radom mają jeszcze szansę na utrzymanie się w siatkarskiej elicie. Ale po wyjazdowej przegranej 1:3 ze Skrą w Bełchatowie szanse na uratowanie się przed spadkiem zmalały niemal do zera.

Porażka Enea Czarnych Radom ze Skrą Bełchatów. Spadek z ligi już niemal pewny

PGE GIEK Skra Bełchatów – Enea Czarni Radom 3:1.

Sety: 25:21, 25:23, 22:25, 25:16.

Skra: Łomacz, Konarski, Lipiński, Lemański, Acobanitei, Poręba, Diez (libero) oraz Nowak, Kupka, Petkow.

Enea Czarni: Todorowić, Meljanac, Buszek, Rajsner, Ostrowski, Formela, Nowowsiak (libero) oraz Gniecki, Gomułka, Hofer, Smoliński, Kufka, Teklak (libero).

MVP meczu: Adrian Acobanitei (Skra).

Przy stanie 2:2 w pierwszym secie trzy kolejne punkty zdobyli bełchatowianie. Pomógł w tym wybitnie Nikola Meljanac. Atakujący Czarnych wyrzucił atak w aut i został dwukrotnie zablokowany. Ale radomianie nie dali za wygraną i dzięki kontrom Rafała Buszka i ze środka Michał Ostrowskiego, było 9:7 dla przyjezdnych. Chwilę potem nie wytrzymał Andrea Gardini. Trener Skry poprosił o czas, bo radomianie zablokowali Bartłomieja Lipińskiego i uciekli na trzy punkty (10:7).

Wojskowi nie utrzymali różnicy. Przy stanie po 17 Meljanac popsuł atak na pojedynczym bloku. Tym rzem o przerwę poprosił trener Waldo Kantor..

Po powrocie na boisko i najdłuższej akcji tej odsłony wyrównał Meljanac. Ale seria punktowa miejscowych dała energetycznym przewagę, której ci już nie wypuścili. Setbola podarował gospodarzom Igor Gniecki, , który zepsuł zagrywkę. Za chwilę ten sam siatkarz popełnił błąd w rozegraniu, dlatego Skra celebrowała wygraną.

Od początku drugiej rozgrywki na boisku w ekipie Czarnych pojawił się Bartosz Gomułka, który w ataku zastąpił Meljanaca. Serbowi nie szło, a dodatkowo narzekał na ból w barku.

Skra uciekła na trzy punkty, ale radomianie wyrównali na po 19. Do końca trwała wyrównana walka. Pierwsi do setbola dociągnęli gracze z Bełchatowa, którzy wykorzystali kontrę (Lipiński). Drugą akcję z rzędu z ponowienia dla miejscowych wykorzystał Dawid Konarski, który podsumował partię na korzyść walczących o awans do play – off bełchatowian.

Trzecia partia to sytuacja wypisz, wymaluj z poprzednich partii. Znów długo trwała wyrównana walka, bo było po 12, po 16, a za moment po 17. W tym momencie kontuzji kostki doznał libero radomian Dominik Teklak. Zawodnik na rękach kolegów opuścił boisko z grymasem bólu.

Gracze Czarnych usilnie walczyli o przedłużenie tego meczu. I dopięli swego. Prowadzili 20:17, Bełchatów odrobił dwa oczka, ale setbola mieli radomscy zawodnicy. Brodie Hofer obił blok, a za chwilę Kanadyjczyk w pojedynkę zablokował Konarskiego. Zatem oba zespoły szykowały się do czwartego seta...

Podrażnieni gospodarze wzięli się solidnie do pracy i szybko osiągnęli sześciopunktowy dystans (10:4). Powoli siatkarze trenera Kantora tracili wiarę, że mogą ugrać punkty w hali Energia. Tym bardziej, że w ich szeregach mnożyły się błędy w ataku, czy też przyjęciu zagrywki. Dodatkowo kolejni siatkarze radomian byli blokowani przez Bartłomieja Lemańskiego. Były środkowy Wojskowych zatrzymał kolejno Hofera, Gomułkę i Konrada Formelę. Nie ulega wątpliwości, że nastąpiło końcowe odliczanie. Radomianie ustępowali wyraźnie (13:20) i wobec poprawnej gry Skry, nie byli w stanie odrobić strat. Meczbola kończącego starcie wykorzystał Konarski.

Do końca sezonu zasadniczego pozostają już tylko dwie kolejki. Sytuacja Enei Czarnych w tabeli jest fatalna. Podopieczni trenera Kantora mają na koncie 18 punktów i do przedostatniego, bezpiecznego w klasyfikacji KGHM Cuprumu Lubin tracą pięć "oczek". Kibicom, siatkarzom trenerom i działaczom Czarnych w kontekście utrzymania powoli pozostaje już tylko liczyć na cud. Wszystko wyjaśni się w 29. kolejce. Wówczas Cuprum zagra z GKS -em Katowice, zaś Barkom Lwów podejmie Czarnych. Oba spotkania w czwartek 4 kwietnia.

Aktualna tabela

1. Jastrzębski Węgiel 27 69 73-23
2. Projekt Warszawa 28 65 71-29
3. Warta Zawiercie 27 64 72-30
4. Asseco Resovia Rzeszów 28 55 68-40
5. Bogdanka LUK Lublin 27 49 61-47
6. Trefl Gdańsk 27 48 58-45
7. Stal Nysa 28 42 56-56
8. AZS Olsztyn 27 40 52-54
9. Skra Bełchatów 28 39 51-57
10. ZAKSA Kędzierzyn – Koźle 28 39 50-52
11. Barkom Lwów 28 37 49-58
12. Ślepsk Suwałki 28 27 38-65
13. GKS Katowice 28 24 39-69
14. Norwid Częstochowa 27 24 34-68
15. Cuprum Lubin 28 23 37-70
16. Enea Czarni Radom 28 18 25:71

Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie