Radom. Sesja rady miejskiej. Radni rozliczyli prezydenta, dostał absolutorium za budżet z 2016 roku

Podczas poniedziałkowej sesji radomscy radni miejscy oceniali między innymi, jak miejskimi pieniędzmi w 2016 roku gospodarował prezydent Radosław Witkowski.

Mniejszy deficyt

- Na inwestycje wydaliśmy 100 milionów złotych. Choć zmieniły się warunki i nie możemy już pozyskiwać pieniędzy unijnych na remonty dróg, ograniczało nas też zadłużenie, które zastaliśmy po objęciu władzy. Mimo to uważam, że to był dobry rok dla Radomia - mówił przed głosowaniem Radosław Witkowski.

I wyliczał, że dochody miasta w 2016 wyniosły ponad miliard złotych i były o 175 milionów złotych wyższe niż te planowane w budżecie. Deficyt w ciągu roku został zmniejszony z 34,7 miliona złotych do 14,1 miliona złotych. Realizowanych było wiele ważnych inwestycji, w tym między innymi rozpoczęto budowę hali sportowo - widowiskowej, rozliczona była budowa ulicy Młodzianowskiej, powstawały ulice w ramach Radomskiego Programu Drogowego.

Laurka od „swoich”

Program drogowy, czyli asfaltowanie dróg gruntowych przewijał się też w niemal wszystkich wypowiedziach radnych Platformy. Nowe nawierzchnie ma już około 100 ulic. Za to prezydent zbierał największe pochwały. Ale radni z klubu na plus wymieniali też działalność spółek miejskich, budowę centrum sportu, zwiększenie dochodów Radomia, organizację ubiegłorocznych obchodów rocznicowych Czerwca’76, program wymiany pieców, szpilkostradę, czy rower miejski.

Zgoda na dziadostwo

Prezydentowi dostało się za to od radnych PiS. Krytykowali go za brak pomysłu na radomskie lotnisko.

- Zdobył pan tylko 13 milionów złotych z funduszy unijnych. Jest pan w konflikcie z przedstawicielami rządu. To wszystko sprawia, ze Radom jest źle postrzegany. Tak się nie zdobywa pieniędzy - wytykał Marek Szary z PiS.

Jeszcze ostrzej mówił Jakub Kowalski także z PiS.

- Mówił pan, że zgoda buduje, a ja widzę tylko zgodę na dziadostwo, w sprawach drobnych, jak to, że nie są koszony trawy, a fontanny zaczęły działać dopiero za kilka dni. Ale takich, jak dziura w alei Wojska Polskiego, czy kładka dla pieszych nad Szarych Szeregów - mówił Jakub Kowalski. - I choć słupki się zgadzają, dokumenty wskazują, że powinniśmy być za absolutorium to politycznie nie jesteśmy w stanie go poprzeć.

Prezydent bronił się, że Wojska Polskiego to zaniedbania 10 lat, a kładkę zaprojektowano za jego poprzedników. Mimo to PiS był przeciw absolutorium. Za zagłosowała Platforma oraz pozostali radni miejscy.