To nie był wcale scenariusz jednego z odcinków „Słonecznego patrolu”, ale mrożąca krew w żyłach historia, jaką w miniony poniedziałek 31 lipca napisało samo życie. Konrad Korzeniowski, który mieszka z rodziną nieopodal zalewu, udał się na wieczorny odpoczynek, dochodziła już godzina 18.30.
Bez sprzętu, na materacu!
– Usłyszałem wołanie szwagra, który powiadomił mnie, że ktoś tonie w wodzie. Natychmiast ruszyłem na pomoc, ale nie miałem przy sobie żadnego sprzętu ratowniczego. Na plaży spotkałem swojego ucznia, pożyczył mi materac, popłynęliśmy w stronę topiącego się chłopaka. Znajdował się kilkadziesiąt metrów od brzegu. Próbował pomóc mu jego kolega, ale bezskutecznie, a istniało niebezpieczeństwo, że tonący i jego pociągnie na dno… Ratunek powiódł się, wyciągnęliśmy nastolatka z wody i dopłynęliśmy z nim do brzegu. Był świadomy, nie wzywaliśmy więc pogotowia ratunkowego, ale poprosiłem jego kolegów, żeby pomogli mu wrócić do domu. Dałem im wskazówki, co zrobić gdyby coś działo się z jego zdrowiem – relacjonował Konrad. Wszystko działo się już po jego służbie, pozostali ratownicy zakończyli swoją o osiemnastej. Gdyby więc nie szybka reakcja Korzeniowskiego… możemy sobie łatwo wyobrazić dalszy możliwy scenariusz.
Wystarczy chwila nieuwagi
Korzeniowski ma 36 lat. Pracuje jako nauczyciel wychowania fizycznego w jastrzębskim Zespole Szkół. To były siatkarz i trener Skarżyskiego Towarzystwa Sportowego, przed laty z tym zespołem rywalizował w drugiej lidze seniorów. Dał się tam poznać jako młody, obiecujący szkoleniowiec. W tym sezonie, na prośbę wójta Andrzeja Brachy, pilnuje z kolegami bezpieczeństwa nad zalewem, który cieszy się dużą popularnością wśród mieszkańców regionu radomskiego i nie tylko. – Alkohol, brawura kąpiących się, skoki z molo do wody – na to zwracamy szczególną uwagę. Apelujemy też do rodziców o to, aby uważnie pilnowali cały czas swoich pociech. Wystarczy naprawdę chwila nieuwagi, aby doszło do tragedii… – przestrzega Konrad.
Przed rokiem skutecznie interweniowali jego koledzy – Karol Bracha, Krystian Madej, Grzegorz Stefaniak i Tomasz Witkowski. Uratowali oni tonącego 22-latka z Radomia, za co później nagrodziły ich władze gminy Jastrząb oraz Straż Pożarna. O zdarzeniu tym wspominał podczas czwartkowej akcji „Kręci mnie bezpieczeństwo nad wodą” wójt Bracha.
Akcja "Kręci mnie bezpieczeństwo nad wodą" w Jastrzębiu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?