Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory 2024. Maria Gagacka, socjolożka z Uniwersytetu Radomskiego: Im więcej ludzi pójdzie do wyborów, tym większy będzie pożytek

Janusz Petz
Janusz Petz
Doktor Maria Gagacka - socjolog, polityk społeczny, pracownik naukowy Katedry Nauk o Państwie i Polityce Społecznej na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Radomskiego imienia Kazimierza Pułaskiego.
Doktor Maria Gagacka - socjolog, polityk społeczny, pracownik naukowy Katedry Nauk o Państwie i Polityce Społecznej na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Radomskiego imienia Kazimierza Pułaskiego. archiwum
O wyborach samorządowych i kampaniach wyborczych - rozmowa z Marią Gagacką, socjolożką z Uniwersytetu Radomskiego

Po 5,5 – letniej kadencji wybieramy radnych, wójtów gmin, burmistrzów i prezydentów miast. Jaka to była kampania wyborcza – merytoryczna z siłą argumentów i pomysłów, czy wizerunkowo – plakatowa ?

- Trudno określić charakter kampanii wyborczej jednoznacznie, bo była ona zróżnicowana. Zdecydowanie dominuje kampania plakatowa, najbardziej intensywna w tym ostatnim okresie. Niektórzy żartują, że boją się otworzyć lodówki, żeby kandydat im stamtąd nie wyskoczył. Na pewno tych plakatów było dużo, one były w różnych konfiguracjach, podkreślając sposób powiązania między kandydatami, ale to jednym się przysłużyło, innym niekoniecznie, ale to na pewno był element bardzo mocno widoczny. Te elementy związane z rozdawaniem kawy, spotkaniami to nie jest to autorski nasz pomysł, bo to występowało już w innych kampaniach. To jest taka próba z jednej strony ocieplenia swojego wizerunku, zbliżania do wyborców, co jest pożądane i pokazuje siebie od takiej ludzkiej strony. Jeśli kandydat rusza o 6 rano to jest to przekaz, że pracuje i jest gotowy do poświęceń.

W wyborach samorządowych presja wielkich partii - przynajmniej teoretycznie - powinna być mniejsza, bo przecież głosujemy też na ludzi których znamy osobiście, „z sąsiedztwa”, więc ich przynależność partyjna nie powinna być aż tak dużego wpływu na wybór. Jednak te wybory pokazały jednak, że siła wsparcia ze strony wielkiej polityki jest duża. W Radomiu wydawało się, że do drugiej tury dostanie się Robert Prygiel, legenda siatkówki, kandydat popularny w różnych środowiskach, ale tak się nie stało. Przegrał z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości, partii, która bardzo długo nie mogła się zdecydować kto ma właściwie wystartować w tych wyborach.

Myślę, że wieszczenie końca Prawa i Sprawiedliwości jest bardzo złudne i przedwczesne, a dla wielu partii politycznych wręcz niebezpieczne, bo usypia ich aktywność, czujność programową oraz nie znajduje żadnego uzasadnienia. Wystarczy posłuchać ludzi i porozmawiać z nimi, aby wiedzieć, że to nie jest koniec tej partii. To, że samodzielnie nie rządzi, nie oznacza, że nie odgrywa istotnej roli. Oczywiście wybory lokalne cieszą się, czy rządzą się trochę innymi prawami, ale w miastach wielkości Radomia te partyjne przynależności mają duże znaczenie, nawet powiedziałabym, że w przypadkach wielu polskich miast decydujące. Dla Roberta Prygla, który jest wybitnym sportowcem i nikt mu tego nie odbiera, start w takich wyborach jest zawsze pewnym ryzykiem. Gdyby w wyborach wzięła udział młodzież to pewnie ten wynik byłby trochę inny, nie mogę powiedzieć, czy dostałby się do drugiej tury, ale wprowadziłby swoich kandydatów do rady. Partie polityczne w ogóle w tych wyborach odpuściły mobilizację swojego elektoratu, zakładając, że ten zryw, który miał miejsce w wyborach parlamentarnych będzie takim cudem powtarzalnym w każdych wyborach. Absolutnie to tak nie działa i w tym wypadku to nie zadziałało. Jest duże niebezpieczeństwo, że w wyborach do Parlamentu Europejskiego frekwencja będzie jeszcze niższa i opuszczenie troski o swój elektorat może być wielkim błędem.

W kampanii wyborczej w Radomiu, ale nie tylko w Radomiu, przewija się wątek zgodności, spójności, czy kompatybilności władzy gminnej z władzą wojewódzką i rządzącymi w kraju. Mówi się, że wójt, burmistrz, prezydent miasta łatwiej dogada się z marszałkiem, albo ministrem z tej samej opcji politycznej. Czy to w ogóle ma jakieś znaczenie skoro zakres kompetencji, podział ról poszczególnych szczebli władzy jest konstytucyjnie ustalony ? W Radomiu zazwyczaj władza lokalna była „w kontrze” do rządu.

Powinniśmy powiedzieć tak: Ci wyborcy, którzy zagłosowali na jednego lub drugiego z walczących o fotel prezydenta Radomia kandydatów mają swoje kalkulacje. Oni swoje już zrobili. I powtórzą to w drugiej turze wyborów, zdania raczej nie zmienią. Problemem jest to co zrobią ci, dla których żaden z dwóch kandydatów nie był pierwszym wyborem. Tutaj trzeba powiedzieć wyraźnie, że wyborcy będą kierować się bardzo różnymi kalkulacjami. To będą kalkulacje dotyczące preferencji osobowościowych. To będą kalkulacje związane z tym, który kandydat mówi do nich językiem bardziej zrozumiałym. Ale będzie też cała grupa takich wyborców, którzy uwzględnią perspektywę sprawnego rządzenia i pozyskiwania pieniędzy. Powiedzmy sobie jasno, że doświadczenia minionych lat nie były w tym zakresie dla Radomia dobre. Ta przeciwwaga rządowo – samorządowa w pozyskiwaniu środków przez miasto nie służyła. Z drugiej strony mamy przykład powiatu radomskiego. W wielu miejscowościach powiatu w poprzedniej kadencji nastąpił bardzo dynamiczny rozwój, co podkreśla takie rozwojowe znaczenie takiej synergii, takiej spójności tych władz w pozyskiwaniu pieniędzy, czy dostępu do programów. Pieniędzy jest mało, chętnych dużo, to i decydenci w swoich decyzjach kierują się swoimi preferencjami. Koszula bliższa ciału i to się w polityce również sprawdza. Musimy jednak pamiętać, że o tym, które czynniki będą brane pod uwagę zadecydują wyborcy. Nikt im tego prawa do własnych opinii, własnych przekonań nie odbiera. Można używać mniej lub bardziej racjonalnych argumentów, ale wyborcy mają swoje prawo, swoje preferencje, swój rozum. Jedyne o co możemy apelować to uczestnictwo w tych wyborach. Im więcej ludzi pójdzie do wyborów to tym bardziej wybór będzie odpowiadający potrzebom mieszkańców i będzie dawał większą legitymizację nowo wybranym władzom.

Doktor Maria Gagacka - socjolog, polityk społeczny, pracownik naukowy Katedry Nauk o Państwie i Polityce Społecznej na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Radomskiego imienia Kazimierza Pułaskiego.

od 7 lat
Wideo

Jak wyprać kurtkę puchową?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie