MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zaprzeczyli regułom

Opracował Sławomir MONIK
Łukasz Majewski był najskuteczniejszym graczem zespołu "akademików".
Łukasz Majewski był najskuteczniejszym graczem zespołu "akademików". Piotr Mazur
Piotr Plutka (pierwszy z lewej), Łukasz Majewski, Michał Wołoszyn (zasłonięty), Przemysław Kogut, Piotr Kardaś - to między innymi oni stanowili o obliczu
Piotr Plutka (pierwszy z lewej), Łukasz Majewski, Michał Wołoszyn (zasłonięty), Przemysław Kogut, Piotr Kardaś - to między innymi oni stanowili o obliczu zespołu. Piotr Mazur

Piotr Plutka (pierwszy z lewej), Łukasz Majewski, Michał Wołoszyn (zasłonięty), Przemysław Kogut, Piotr Kardaś - to między innymi oni stanowili o obliczu zespołu.
(fot. Piotr Mazur)

Przed rokiem drużyna AZS Politechnika Radomska broniła się przed spadkiem, przed rozpoczęciem sezonu 2003/2004 szczytem marzeń miało być miejsce w "ósemce". O awansie do I ligi nikt nie marzył, tymczasem radomscy koszykarze sprawili kibicom jakże miłą niespodziankę.

W każdy mecz koszykarze wkładali wiele ambicji i woli walki. Na zdjęciu: o piłkę walczy Michał Wolczyk (nr 13).
W każdy mecz koszykarze wkładali wiele ambicji i woli walki. Na zdjęciu: o piłkę walczy Michał Wolczyk (nr 13). Piotr Mazur

W każdy mecz koszykarze wkładali wiele ambicji i woli walki. Na zdjęciu: o piłkę walczy Michał Wolczyk (nr 13).
(fot. Piotr Mazur)

Początkowo nic jednak nie zapowiadało ogromnego sukcesu. Studenci grali w kratkę. Co prawda częściej wygrywali, niż przegrywali, ale nie obyło się bez kilku wpadek. Zwyżka formy zbiegła się z oddaniem do użytku nowej hali. Choć do nowego imponującego gabarytami obiektu koszykarze nie mogli się przyzwyczaić, ale później okazało się, że był on ich dużym atutem. Rundę rewanżową AZS rozpoczął rewelacyjnie. Seria dziewięciu zwycięstw z rzędu spowodowała, że zespół usadowił się na pozycji wicelidera i nie opuścił tej pozycji już do końca rozgrywek.

Godna podziwu postawa koszykarzy była zaprzeczeniem reguł, jakie panują w sporcie zawodowym. Podopieczni Piotra Bartnika grali praktycznie za darmo. A odżywki, napoje energetyzujące, czy możliwość skorzystania z odnowy biologicznej wydawały się szczytem marzeń. Nie bacząc na wysiłek i przeszkody, wciąż parli do przodu. Choć niewiele brakowało, by zespół rozsypał się. Pod koniec stycznia poważną propozycję z Górnika Wałbrzych otrzymał bowiem Piotr Kardaś. Na szczęście lider drużyny został w Radomiu.

"Akademicy" zaimponowali ambitną postawą zwłaszcza w rundzie play off. Pierwszą przeszkodę - Big Star Tychy, radomscy studenci przeszli bez przeszkód. Potem przyszła "walka na noże" z Lafarge Nida Gips Kielce, ale przewaga własnej hali okazała się decydująca. Warto dodać, że od pojedynków z Lafarge w sukurs koszykarzom przyszli kibice, będąc od tego momentu praktycznie szóstym zawodnikiem drużyny. Potem "akademicy" przełknęli gorycz przegranej z Sokołem Łańcut, choć gdyby nie stronniczość sędziów w pierwszym meczu konfrontacji, AZS już na tym etapie zapewniłby sobie awans.

Tego, co dokonali radomianie w barażach z Pogonią Ruda Śląska, nie da się wprost opisać. Wyczerpani i osłabieni do granic absurdu (Gutkowski wyjechał do USA, Wołoszyn złamał rękę - przy. red.) potrafili wznieść się na wyżyny umiejętności, a upragniony awans wywalczyć na parkiecie rywala.

Oni wywalczyli awans:
Piotr Bartnik
- trener. Uczył się razem ze swoimi podopiecznymi. Obok funkcji trenera pełnił rolę kierownika drużyny i sekretarza klubu.

Karol Gutkowski (37 spotkań/140 punktów) - zabrakło go w najważniejszych meczach sezonu, a szkoda, bo znakomicie radził sobie zwłaszcza w defensywie.

Piotr Kardaś (41/769) - kapitan, rozgrywający i prawdziwy lider zespołu. Znakomicie prowadził grę, był też autorem większości akcji, które później z kolegami realizował na parkiecie.

Przemysław Kogut (42/186) - wchodził na plac, kiedy trzeba rzucić za trzy punkty. Nieustępliwość i ambicja powodowały, że był pożytecznym zmiennikiem.

Łukasz Majewski (43/773) - najskuteczniejszy zawodnik zespołu. Gdy miał swój dzień, trudny do zatrzymania w ataku. Skuteczną ofensywę łączył z dobrą obroną.

Piotr Plutka (43/375) - bardzo pożyteczny gracz. Doświadczenie i ambicja pozwalały mu na rywalizację z rywalami o wiele wyższymi.

Daniel Wall (43/531) - dynamika, siła, szybkość - powodowały, że uchodził za największego walczaka. Popularny "Waluś" obok walkę pod koszem, kocha efektowne wsady, o czym kibice mogli często się przekonać.

Michał Wolczyk (42/151) - człowiek do zadań specjalnych. W wielu meczach odegrał pożyteczną rolę.

Michał Wołoszyn (39/437) - świetnie wprowadził się do zespołu. Odporność psychiczna i dobry rzut z dystansu powodował, że w kilku meczach zdobył ważne punkty.

Oni też mają swój wkład:
Bartosz Hebda (10/3), Paweł Marcula (6/5), Paweł Pawlak (7/4), Łukasz Pasek (11/14), Wojciech Rogowski (10/7)
- rezerwowi, którzy byli z zespołem. Z pewnością już sama obecność w kadrze była dla nich sporym wyróżnieniem.

Ignacy Suwała - do pewnego momentu był drugim trenerem i kierownikiem zespołu.

AZS W LICZBACH

- W sezonie 2003/2004 zagrało czternastu koszykarzy.

- Najwięcej punktów zdobyli: Łukasz Majewski (773) i Piotr Kardaś (769).

- Prowadzony przez trenera Piotr Bartnika zespół stoczył 43 spotkania, z czego 29 wygrał.

- We wszystkich meczach zagrało czterech zawodników: Piotr Kardaś, Łukasz Majewski, Daniel Wall i Piotr Plutka.

- Tylko trzy z dwudziestu jeden pojedynków we własnej hali skończyło się porażkami: Polonia Przemyśl (79:85), Sokół Łańcut (77:85) i Pogoń Ruda Śląska (76:78).

- Z dwudziestu dwóch spotkań na wyjeździe na swoją korzyść "akademicy" rozstrzygnęli jedenaście: MMKS Dąbrowa Górnicza (73:63), Mickiewicz Katowice (80:75), Pogoń Puławy (93:53), Bobry Zabrze (86:70, 87:83), Polonia Przemyśl (78:62), MCKS Czeladź (76:75), Pogoń Prudnik (80:70), Zagłębie Sosnowiec (67:42), Pogoń Ruda Śląska (88:85, 92:90).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie