Wolontariusze niech unikają bocznych uliczek i nie przechwalają się, ile zdołali zebrać. Ci, którzy zdecydują się wspomóc akcję, niech upewnią się, że kwestujący ma oryginalny identyfikator i puszkę.
Starszy chłopak dobiegł do dwóch 15-latków, wyrwał im puszkę z pieniędzmi, a potem rozerwał ją i zabrał gotówkę. Tak było podczas ubiegłorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w ostrowieckim osiedlu Rosochy. Na co powinni uważać wolontariusze?
NIGDY SAM
- Najważniejsze, aby nie chodzili sami. W kilkuosobowej grupie będą bezpieczniejsi. Niech pieniądze zbierają nie w parkach czy bocznych uliczkach, ale w centrach miast - radzi Krzysztof Skorek, oficer prasowy świętokrzyskiej policji.
Policjanci apelują także, aby kwestujący nie przechwalali się między sobą jak wiele udało im się zebrać. Złodzieje czy rozbójnicy często obserwują ofiarę zanim zaatakują. Każdy wolontariusz, który zauważy, że ktoś za nim chodzi lub poczuje się w inny sposób zagrożony, powinien jak najszybciej podejść do policyjnego patrolu. Tych - jak zapowiadają stróże prawa - będzie na ulicach mnóstwo.
WEZWAĆ POLICJĘ
Jeśli już stanie się najgorsze i kwestujący zostanie okradziony, niech jak najszybciej zaalarmuje policjantów. Tak było w ubiegłym roku w Ostrowcu. Okradzeni błyskawicznie zadzwonili do policjantów. Krótko później podejrzewany został zatrzymany, a pieniądze odzyskane.
- Szybka informacja daje nam dużo większe szanse na zatrzymanie bandyty. Jeśli wolontariusz najpierw będzie chciał pożalić się swym rodzicom albo sztabowi akcji, na poszukiwania rozbójnika może już być za późno - tłumaczy Krzysztof Skorek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
