Biskup sandomierski napisał nową książkę, "Szklane Wrzeciona". To zbiór opowiadań sensacyjno-kryminalnych. Zobaczcie film

To dziesięć opowiadań z nutą humoru i jedno dłuższe, mające formę mini powieści. - Taj jak poprzednio będą to opowiadania lekko sensacyjne, lekko kryminalne z tymi samymi bohaterami – zdradza biskup Krzysztof Nitkiewicz. - Jest biskup Włóczyński, sekretarz Pączek, inspektor Mocarski. Jest prokurator Jarzębina i Klaudia Straż, cała masa osób. Są także wątki bliskie sandomierzanom.

Jak mówi biskup Nitkiewicz najnowsza jego książka będzie podsumowaniem dotychczasowych opowiadań i tomików. - Stąd ten tytuł – dodaje biskup. - Nici, które przechodzą przez wrzeciona są tkane ręką ludzką i ręką boską, i układają się w pewną całość. Będzie to podsumowanie. W tych opowiadaniach jest nawiązanie do tego co już było i pewne spojrzenie na przyszłość.

W książce nie zabraknie wątków bliskich mieszkańcom Sandomierza. - Chociaż oczywiście nazwa Sandomierz nie pada – zapewnia biskup. - Myślę, że wiele sytuacji, które tam się pojawi, będzie można odnieść do faktów, które pamiętamy. Są także wątki z podróży, szczególnie jeśli chodzi o podróże zagraniczne. Ostatnio byłem na Międzynarodowej Komisji Katolicko – Prawosławnej w Aleksandrii Egipskiej i też jest tam ten wątek egipski, ale są przede wszystkim podróże do Rzymu i po Europie.

Pojawią się także osoby z rodziny biskupa. - Pozwoliłem sobie na ich umieszczenie, aczkolwiek bez nazwisk – zdradza biskup.

Publikacja jest kontynuacją trzech poprzednich książek o tym samym charakterze, zatytułowanych „Klucz do serca biskupa”, „ Migotanie komór” i „Sztuka mitygowania”.

Czym dla biskupa sandomierskiej Krzysztofa Nitkiewicza jest pisanie? - To jest i relaks i odskocznia – przekuje biskup Krzysztof Nitkiewicz. - Z drugiej strony to forma diariusza bo człowiek zapisuje pewne skojarzenia, przemyślenia, które pewnie uciekną gdzieś w niepamięć, a tak one znajdują się między wierszami. Ktoś nawet powiedział, że za bardzo się odsłaniam, ale to bardzo dobrze, bo jest jakiś sposób na odsłonięcie się. Można by więcej napisać gdybym używał pseudonimu, jak kiedyś w Rzymie, ale czy ja wiem? Czy to cokolwiek by zmieniło?

Publikacja ukaże się pod koniec lipca lub na początku sierpnia nakładem Wydawnictwa Diecezjalnego w Sandomierzu.