Do końca tygodnia powinniśmy pojeździć na świętokrzyskich stokach

- Śniegu jest coraz mniej, u nas leży go od 20 do 30 centymetrów, a miejscami widać trawę, ale zasypujemy przeciery. Mamy świeży śnieg z lodowiska, zbieramy go kilka razy w ciągu dnia - przyznaje Bartłomiej Jończyk z ośrodka sportowego na kieleckim Stadionie. Jeśli w nocy są przymrozki to do godziny 11.30 jeździ się bardzo dobrze, potem, gdy słońce przyświeci robi się miękko, ale od godziny 17 stok jest w cieniu i śnieg ponownie twardnieje. Jeśli prognoza pogody się potwierdzi, to nadchodzący weekend będzie u nas ostatnim w tym sezonie.

Na wszystkich trasach śniegu ubywa i wciągu dnia jest on miękki i mokry. W Bałtowie biała pokrywa ma od 30 do 50 centymetrów grubości, a w Krajnie od 20 do 60 centymetrów na głównej trasie. W Tumlinie, Niestachowie, Konarach koło Klimontowa oraz w Kielcach na Telegrafie i Stadionie leży od 20 do 50 centymetrów śniegu.

Zamknięte są wyciągi w Bodzentynie i Sandomierzu.

W najbliższą sobotę, 1 marca na kieleckim Telegrafie odbędą się zawody narciarskie o Puchar Gór Świętokrzyskich.

Zapisy zawodników są przyjmowane do soboty, do godziny 12 w barze przy kolejce krzesełkowej. Wpisowe dla dorosłych wyniesie 20 złotych a dla młodzieży uczącej się i dzieci 10 złotych. Start o godzinie 15.

Narciarze i snowboardziści zostaną podzieleni na kategorie wiekowe. Do pokonana będzie slalom gigant o długości 500 metrów. Zaplanowano dwa zjazdy, jeśli pozwolą warunki, ale do klasyfikacji zostanie policzony lepszy czas. Każdy zawodnik może liczyć na poczęstunek - kiełbasę albo kaszankę z grilla i coś do picia. Dla zwycięzców przewidziane są nagrody, główne sprzęt sportowy oraz dyplomy i puchary. Organizatorem jest Kieleckie Towarzystwo Narciarskie "Puch". W dniu zawodów w godzinach 12 - 14.30 oraz po zjazdach konkursowych będzie można testować najnowsze modele nart firmy Blizzard.